Warszawa. Aktorzy vs. dyrektor Teatru Studio. "To teatr Romana"
Kolejna odsłona w sporze: aktorzy kontra dyrektor Teatru Studio w Warszawie. Aktorzy przygotowali prześmiewczy teledysk. Śpiewają: "Centrum sztuki i w ogóle. Bmw i red bulle. To teatr Romana".
Teledysk można obejrzeć na YouTubie. Występują w nim niemal wszyscy aktorzy Teatru Studio, m.in. Modest Ruciński, Marcin Januszkiewicz, Natalia Rybicka, Łukasz Simlat, Wojciech Żołądkiewicz, Krzysztof Stroiński, Mirosław Zbrojewicz i Dominika Ostałowska. W rytmie disco i w prześmiewczy sposób śpiewają o Teatrze Studio i jego dyrektorze Romanie Osadniku, z którym są skonfliktowani.
Tytuł: "Teatr Romana". Aktorzy śpiewają: "Przybywają i gadają, przy tym wódę popijają. To teatr Romana. A wieczorem jest to samo. Leją to, co rano. Roman tutaj szefem jest, więc gra muzyka. Kto statystyk nie chce chwalić, tego trzeba stąd wywalić. To teatr Romana. Roman jest dobrym gospodarzem. Darzy nas angażem, zniżki mamy w barze".
Konflikt w warszawskim Teatrze Studio
Emocje w Teatrze Studio narosły po odejściu pod koniec zeszłego roku dyrektor ds. artystycznych Agnieszki Glińskiej. Aktorzy jej bronią. Zarzucają, że Roman Osadnik chce zrobić ze Studia komercyjną scenę, która ma zarabiać na wynajmowaniu sal na branżowe imprezy. Zapewne tego zarzutu dotyczą słowa piosenki: "Centrum sztuki i w ogóle. Bmw i red bulle. To teatr Romana".
Osadnik zaprzecza. Argumentuje, że w teatrze trwają prace już nad trzecią premierą w tym roku. Aktorzy założyli związek zawodowy. Z obu stron padały zarzuty o nepotyzm - po mieście krążyły dokumenty raz obciążające Agnieszkę Glińską, innym razem Romana Osadnika.
Na dniach mają być znane wyniki kontroli, którą w Teatrze Studio zlecił ratusz. Przeprowadzili ją miejscy kontrolerzy. Aktorzy stoją jednak na stanowisku, że powinien być to niezależny audyt.
