Gdańsk. Kościelniak reżyseruje w Wybrzeżu
Wojciech Kościelniak, reżyser teatralny, kojarzony jest powszechnie ze spektaklami muzycznymi. W Gdańsku wyreżyseruje dramat. W Teatrze Wybrzeże wystawiona zostanie premiera "Czyż nie dobija się koni".
Głośna powieść Horace'a McCoya "Czyż nie dobija się koni" kojarzona jest dziś przede wszystkim z wersją filmową, wyreżyserowaną w 1969 r. przez Sydneya Pollacka, z wielką kreacją Jane Fondy (i Pollack, i Fonda dostali za ten film nominacje do Oskarów - ale skończyło się na samych nominacjach, statuetka trafiła do innego członka ekipy: Giga Younga za rolę drugoplanową). Wkrótce poznamy w Gdańsku wersję teatralną. W Teatrze Wybrzeże wystawiona zostanie premiera "Czyż nie dobija się koni", w reżyserii Wojciecha Kościelniaka.
Kościelniak przyzwyczaił nas po pierwsze do tego, że w Trójmieście reżyseruje w Gdyni, w Teatrze Muzycznym, a po drugie - przyzwyczaił nas do spektakli muzyczne. Jego gdyńskie "Hair", "Sen nocy letniej", "Lalka", "Chłopi" aż do "Złego" to przedstawienia.które wyznaczyły ważny rozdział i w twórczości Wojciecha Kościelniaka, i w historii Teatru Muzycznego, i wreszcie - w dziejach teatru muzycznego w Polsce. Kościelniakowi widać jednak etykietka twórcy jednego tylko teatralnego gatunku widać przeszkadzała, bo na złożoną mu propozycję propozycję wyreżyserowania spektaklu dramatycznego przystał ponoć z dużą ochotą.
Powieść McCoya opowiada o morderczych maratonach tanecznych, organizowanch w Ameryce w latach Wielkiego Kryzysu. Zwycięzcą zostawała ta para, która zdołała utrzymać się najdłużej na parkiecie. Tak naprawdę stawką w tych zawodach była ludzka godność.
"To konwulsja sił życia wobec świadomości nieuchronnej śmierci. To walka z Wędkarzem, który wbił hak. Podobno krwawi się po połknięciu przyjaźni, miłości, nienawiści" - streszcza swoje rozumienie powieści Kościelniak. Premiera "Czyż nie dobija się koni" na Dużej Scenie 2 kwietnia.
