Artykuły

Artystyczne sukcesy Czarnej maski

"CZARNA MASKA" Krzysztofa Pendereckiego w wyko­naniu zespołu Teatru Wielkiego w Poznaniu odnosi kolejne sukcesy zagraniczne. W piątek poznańscy artyści zainaugurowali tym spektaklem IV Dni Muzyki Współczesnej w Dreźnie.

Występ stał się prawdziwym wydarzeniem artystycznym w pięknym mieście nad Łabą. Opera Sempera, trzecia co do wielkości na terenie Niemiec (1600 miejsc), była wypełnio­na niemal po brzegi. Zwracam na ten szczegół uwagę, gdyż organizatorzy festiwalu zmu­szeni byli odwołać (z powodu małego zainteresowania pub­liczności) występy kilku in­nych zagranicznych zespołów. Muzyka współczesna nie jest także tu w pełni doceniana przez melomanów, a ceny bi­letów na imprezy artystyczne bardzo poszły w górę.

Tym większa satysfakcja z występu poznaniaków. Bardzo wysoko oceniono zarówno sa­mą operę jak jej wykonanie. Dyrektor festiwalu prof. Udo Zimmermann składał po spek­taklu gratulacje na ręce dyr. Mieczysława Dondajewskiego, który poprowadził dzieło.

Nie mam w krótkiej kores­pondencji możliwości oceny występu poszczególnych solis­tów. Nie mogę jednak nie wspomnieć, że owację zgoto­wano Ewie Werce, pięknie śpiewającej partię Benigny, długo oklaskiwano jej scenicz­nego małżonka Józefa Kolesińskiego, a także Radosława Żukowskiego, Danutę Trudnowską, Jerzego Kulczyckie­go, Aleksandra Burandta i in­nych. Pięknie brzmiały w akustycznym wnętrzu chóry, przygotowane przez Jolantę Dotę - Komorowską.

Brakło czasu na świętowanie tego sukcesu, gdyż następne­go dnia rano byliśmy w dro­dze do Berlina. Najwcześniej, bo już o 5 wyjechała ekipa techniczna, która przedtem do późna w nocy demontowała i ładowała na ciężarówki de­koracje.

W Berlinie rozpoczął się właśnie doroczny międzynaro­dowy festiwal muzyki i teatru, słynne Berliner Festtage. W je­go ramach przewidziano dwu­krotną prezentację "Czarnej maski". Pierwsze z tych przed­stawień odbyło się wczoraj wieczorem, na scenie Opery Państwowej. Publiczności bylo mniej niż w Dreźnie, ale ci co przyszli, żywiołowo reago­wali po przedstawieniu. Cały nasz zespół nagrodzono grom­kimi oklaskami. Z ciekawością oczekujemy pierwszych ocen prasowych występu.

Cztery godziny przed nie­dzielnym przedstawieniem przybył do Berlina Krzysztof Penderecki z małżonką. Nie było konferencji prasowej z kompozytorem, nie wykorzy­stali zatem gospodarze moż­liwości dowiedzenia się o pracy i planach artystycznych twórcy.

Pobyt w Berlinie teraz, gdy już w godzinach odlicza się czas do historycznej chwili zjednoczenia Niemiec, zapa­mięta każdy z nas tu obec­nych chyba na zawsze jako niepowtarzalną okazję do ob­serwacji, refleksji i prognoz. Niemcy spontanicznie wyrażają swą radość. Pod Bramą Brandenburską trwa nieprzer­wany pochód ludności w obu kierunkach, jak gdyby wszy­scy chcieli jeszcze oraz spraw­dzić, że nie ma muru i gra­nicznej kontroli. Niestety wczoraj wieczorem doszło przy bramie do chuligańskich wybryków 200-osobowej grupy młodzieży.

Poznański zespół da poże­gnalny występ w Berlinie we wtorek wieczorem, również na scenie przy Unter den Linden.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji