Artykuły

Mała metafizyka

Silesia, Silentia Lidii Amejko w reż. Marka Fiedora we Wrocławskim Teatrze Współczesnym. Pisze Jacek Wakar w „Dzienniku Gazecie Prawnej”.

W Silesia Silentia Lidia Amejko przypomina o swym odrębnym miejscu w polskiej współczesnej dramaturgii. Jej patent to połączenie poezji z konkretem ciał i zdarzeń.

Dwadrzewko, Żywoty świętych osiedlowych, Męka Pańska w butelce, Nondum, Farrago — tytuły utworów Lidii Amejko swego czasu cieszyły się rozgłosem, chociaż sama autorka nigdy o to nie zabiegała. Pisarka z Wrocławia w końcówce lat 90. ubiegłego wieku stworzyła własny styl na przecięciu poezji i literatury dramatycznej, nie bardzo przejmując się tym, jak jej teksty przyjmą teatry i czy odważą się na ryzyko ich wystawiania. Przyjęły nadspodziewanie dobrze. Nadspodziewanie, bo Amejko nigdy nie wpisywała się w żadne trendy, nie śledziła bieżących mód. Niepostrzeżenie stała się osobną wyspą w pejzażu nowej dramaturgii, nazwiskiem, kimś, na kogo dzieła się czeka. Popularność autorki Silesia Silentia nigdy nie przekroczyła środowiskowych granic, ale też Lidia Amejko nigdy się z nikim nie ścigała. Z niedowierzaniem przyjmowała też wszystkie wyróżnienia, również to za najnowszy dramat w konkursie rozpisanym przez Teatr Współczesny i miasto Wrocław.

Nigdy nie należałem do wyznawców twórczości autorki Nonduma, chociaż śledziłem ją z uwagą i życzliwością. Silesia Silentia zadowoli tych wszystkich, którzy rozsmakowali się w tonacji Amejko, ale też może zainteresować oczekujących zmian. Pisarka znalazła bowiem drogę do połączenia mikroskali (w tym zawsze była biegła) ze znacznie szerszą perspektywą. Andrzej Bart w głośnej powieści Rien ne va plus narratorem uczynił obraz malarza Solteriniego, który zmieniając miejsca zamieszkania, obserwuje z kolejnych ścian ostatnie dwa stulecia historii Polski. Ambicja Amejko nie jest tak spektakularna, w Silesia Silentia mamy z grubsza powojenny czas Wrocławia z wycieczkami w bardziej odległą przeszłość. Oprowadza nas po tym wszystkim płaszcz czarny, gabardynowy, męski, ucieleśniony z podziwu godną pokorą przez Macieja Kowalczyka. Płaszcz uszyty został przez krawca Abrama (Przemysław Kozłowski), żydowskiego rzemieślnika z Breslau. W nim z kolei magazynują się wspomnienia osobiste, ale również odpryski historii własnego narodu. Kozłowski grał w wielu przedstawieniach Marka Fiedora, czasem kipiał męskością na pierwszym planie, czasem usuwał się w cień. Krawiec z ostatniego spektaklu jest jednak kreacją niezwykłą, bo ściszoną, jakby zbudowaną z pamięci bohatera i stopienia się z jego tożsamością. Dobrze jest podczas przedstawienia raz na jakiś czas zajrzeć w oczy Kozłowskiemu. Jest w nim dziwna zgoda na świat i świadomość przyszłego losu — piękne i czułe granie.

Płaszcz zatem wchodzi na coraz to inne ciała, leci czas, przez stację Breslau przejeżdżają pociągi, tory prowadzą gdzieś, kiedyś szły pewnie do obozu. W tle mamy wrocławski Kongres Intelektualistów z 1948 roku, Picasso i Eluard spotykają Zofię Nałkowską i Marię Dąbrowską. Profesor Dia-Mat (mocna rola Macieja Tomaszewskiego) daje przerażający wykład o wszystkich odmianach ludzkiego zniewolenia. Spektakl Marka Fiedora jest piękny w chwili, gdy się go ogląda. Skromny, a jednak sugestywny w obrazach, skupiony na małych gestach i słowach. To powoduje, że podobnie jak i poprzednie jego inscenizacje ze Współczesnego nie doczeka się raczej ogólnopolskiego docenienia. Tymczasem warto oddać mu sprawiedliwość, bo poza przedstawieniami Fiedora we Wrocławiu trudno na scenach znaleźć podobny ton w opowiadaniu o świecie i taki repertuar. Fiedor w parze z Amejko ocalają bowiem coś, co nazwałbym małą metafizyką, metafizyką codzienności. Cenne to ponad słabości widowiska i dramatu. Ich przewidywalność, charakter niektórych scen przypominających etiudy, w tekście naleciałości, a to z Różewicza, a to z Gombrowicza. Silesia Silentia to nie jest rzecz wybitna, a i tak warto się nad nią pochylić. Dać się dotknąć małej metafizyce teatru.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji