Artykuły

Płyta z Dyzmą

Jesienią 2002 r. chorzowski Teatr Rozrywki dał premierę musicalu "Dyzma", teraz wydał i płytę - jakże wspaniałą i jakże na czasie. Warto, jeśli nie jechać do Chorzowa na ów musical, to posłuchać płyty - dla urody języka Młynarskiego, ale i muzyki Włodzimierza Korcza - pisze Wacław Krupiński w Dzienniku Polskim.

Tę postać znamy wszyscy; a to z powieści Tadeusza Dołęgi-Mostowicza, a to z serialu z Romanem Wilhelmim, acz najbardziej - z życia. I pewnie ono też dostarczyło mistrzowi Wojciechowi Młynarskiemu inspiracji, gdy pracował parę lat temu nad musicalem. Oczywiście u źródeł jest powieść "Kariera Nikodema Dyzmy", którą Młynarski zaadaptował wspólnie z Henryką Królikowską, ale gdy słucha się jego piosenek, bynajmniej nie w czasy międzywojnia myśl mimo woli ulata.

A wykazał się Wojciech Młynarski formą, z jakiej słynął od 40 lat. Jak niegdyś, gdy w piosenkach komentujących nasze wady i kompleksy, tak i w tym teatralnym dziele pokazał zmysł satyryka, nerw bystrego obserwatora, finezję języka. Reszty dopełnili Włodzimierz Korcz - autor muzyki, oraz Laco Adamik, reżyser.

Chwaliłem już kiedyś sam spektakl, teraz bawię się płytą, acz śmiech to gorzki, bo wciąż owa opowieść o parweniuszu, co ni stąd, ni zowąd wszedł na salony, by zostać wyniesiony do władzy, nie daje się zamknąć w dekadach dawno minionych.

A gdy już wybrzmi, niczym danse macabre, Tango z Dyzmą, gdy wysłuchamy finałowego songu Dyzmy: Proszę panów i /szanownych dam, komunikujemy uprzejmie: /zawsze będzie wam /potrzebny cham /w życiu, w kabarecie czy w Sejmie - z puentą Dyzma wiecznie żywy! - nie wiadomo: śmiać się czy popaść w zadumę.

Tak czy siak, warto, jeśli nie jechać do Chorzowa na ów musical, to posłuchać płyty - dla urody języka Młynarskiego, ale i muzyki Włodzimierza Korcza. I jeśli nawet chciałoby się może ciut więcej przebojów (acz są piękne solowe arie, świetne duety i bogato brzmiące partie chóralne), to ów niedosyt kompensują odtwórcy głównych ról, gwiazdy chorzowskiej sceny - Jacenty Jędrusik jako Dyzma, Maria Meyer jako Mańka oraz znakomita jako uliczny śpiewak Elżbieta Okupska; to ona komentując dzieje Dyzmy wnosi najbardziej gorzki ton w muzyczną opowieść. I trzeba koniecznie wymienić od lat będącą w świetnej formie orkiestrę pod dyrekcją Jerzego Jarosika.

Dobrze, że chorzowska "Rozrywka" uwieczniła ten musical na płycie (nie pierwszej wydanej przez ten teatr). Oczywiście płyta nie oddaje ani rozmachu inscenizacji, ani dostatku kostiumów Barbary Kędzierskiej, ale cóż - może te blisko 75 minut muzyki będzie dobrą zachętą do zobaczenia i spektaklu.

A dla wybranych, czyli osób, które się do nas dodzwonią, mamy i coś więcej - multimedialną prezentację wyimków z musicalu, która pozwoli nabrać wyobrażenia o całości. Prosimy dziś o godz. 14 o telefon: (012) 61-99-262 i podanie daty premiery powieści "Kariera Nikodema Dyzmy".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji