Artykuły

Jeszcze o premierze Czarnej Maski

Nie jest łatwo pisać recenzje dla popularnego dziennika z tak monumentalnego i wieloznacz­nego dzieła jak "Czarna Mas­ka" Pendereckiego, ale Ewa Solińska uprościła sobie zadanie w swych subiektywnych impre­sjach z premiery (Ż.W. z 22 września). Nie tylko nie oddała klimatu i realiów powstania zbiorowego dzieła światowej klasy, ale nie zna słów kompo­zytora wypowiedzianych po spektaklu premierowym wobec paruset osób: "Wielokrotnie protestowałem po inscenizacjach mych oper, ale w tym wypad­ku Albert-Andre Lheureux i Andrzej Majewski zrozumieli i wiernie oddali moją ideę.." Pi­sanie, że reżyser belgijski "nie stwarza atmosfery narastającej grozy" przeczy drugiej tezie au­torki recenzji, iż daje "namia­stkę horroru z amerykańskiego filmu grozy"... Jeśli jest to za­rzut - to świadczy jedynie o ignorowaniu tego, iż twórczość zarówno Hitchcocka, jak i Po­lańskiego wywodzi się z euro­pejskiej dramaturgii.

Recenzentka nie wymienia ani jednego z wykonawców kilkunastu, niemal równorzędnych ról wokalnych, a o jej nonsza­lancji świadczy brak wzmian­ki o znakomitym balecie w re­welacyjnej plastycznie roli. Pra­wdą jest, że śpiewaczki i śpie­wacy, jakby przytłoczeni tremą a także ogromem maszyny in­scenizacyjnej śpiewali na pre­mierze poniżej swych możliwo­ści, ale sytuacja może radykal­nie się zmienić na dalszych przedstawieniach. O obiektyw­ności autorki recenzji nie świa­dczy również skwitowanie jed­nym banalnym zdaniem sceno­grafii Andrzeja Majewskiego - olśniewającej wizji plastycznej w tonacji rembrandtowskich świa­tłocieni. (WŁADYSŁAW GRZĘDZIELSKI)

Ma oczywiste prawo do swo­ich "subiektywnych impresji" recenzent, ma je mój polemi­sta, ma wreszcie cytowany przezeń Krzysztof Penderecki.

Pozostańmy zatem przy swo­ich zdaniach, zgodnie ze staro­żytną maksymą dotycząca ko­lorów i gustów, o której pan Grzędzielski zda się jakby za­pominać.

Pozostaje mi podziękowanie widzowi premiery "Czarnej Maski" w TW, za uważne prze­czytanie mojej recenzji i moż­ność zapoznania się z jego po­lemicznymi poglądami, zawar­tymi w liście skierowanym do Redaktora Naczelnego "Życia". (Ewa Solińska)

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji