Artykuły

W teatralnym Karmelu

O ile twórczość prozatorska Georgesa Bernanosa zna­na jest w Polsce dość do­brze (niemała w tym zasługa IW PAX), o tyle "Dialogi karmeli­tanek"- scenariusz filmowy (ostatnie dzieło literackie autora "Pamiętnika wiejskiego probosz­cza") - nie.

Utwór ten powstał na kanwie wydarzeń autentycznych: 17 lip­ca 1794 r. z wyroku Trybunału Rewolucyjnego zostało ściętych 16 karmelitanek z Compiegne. Reżyser i autor adaptacji w jed­nej osobie - Przemysław Ba­siński - zrezygnował z opowia­dania fabuły. Scenariusz filmo­wy przekształcił w swoistą psychodramę zamkniętych w kar­melu zakonnic. Odcięte od świa­ta przez regułę i politykę od­dają się tylko modlitwie oraz rozmowie w czasie rekreacji. Dramat wiary splata się z dra­matem historii. Spokój klasztoru został narażony na gwałt jakobi­nów. Widz o tym gwałcie do­wiaduje się tylko z rozważań za­konnic i atmosfery, jaka prze­nika mury dotychczas dla cywil­nych zamknięte. Życie monasty­czne nie powoduje unifikacji po­staw i charakterów mniszek. Naj­pełniej owa różnorodność obja­wia się w postaci nowej i starej przeoryszy oraz podprzeoryszy. Każda jest inna, chociaż każda podporządkowuje się regule. One nie walczą o rząd nad młod­szymi siostrami. Inaczej tylko traktują sens ofiary i męczeńs­twa, inaczej postrzegają problem obcy duchowości karmelitańskiej - problem honoru.

Męczeństwo i śmierć, mistyka i metafizyka, modlitwa i doczesność to wartości, które w życiu zakonnym nabierają zupełnie innego wymiaru. Bernanos, a za nim P. Basiński, nie konstruują stereotypu zakonu kontempla­cyjnego. Życie kontemplacyjne nie toczy się w oderwaniu od rzeczywistości. Głębia wyboru, jakiego dokonują zakonnice od­dające się w wieczną służbę mod­litwie, polega na tym, iż, jak mówi jedna z nich "Nie jesteś­my przedsiębiorstwem umartwia­nia, ani przybytkami cnót, jes­teśmy domami modlitwy. Kto nie wierzy w modlitwę, może nas uważać jedynie za oszustki albo pasożyty".

Autor adaptacji, reżyser i sce­nograf, czyli Przemysław Basińs­ki dostosował jakby inscenizację do ascezy karmelu: biało - czarne zastawki (cele zakonnic), wydobywany światłem z cienia ołtarz kaplicy, chłód przestrzeni sceny, w której rozgrywa się akcja powodują, iż widz koncen­truje się wyłącznie na słowie. W nim bowiem rozgrywa się dra­mat mistyczny i egzystencjalny zakonnic. Aktorki nie naśladują, nie kopiują zachowań zakonnych. Mimochodem jakby poddają się dyscyplinie. Postaci budują środ­kami skromnymi, pozbawionymi taniego efekciarstwa, zbytecznej egzaltacji, o którą w realizacji dramatu religijnego nietrudno. Niesamowitość dysput karmelitańskich cieniuje muzyka Tadeu­sza Woźniaka.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji