Głupi Jakub i sprośny Marchołt (fragm.)
>>> Niewątpliwie swego rodzaju sensacją teatralną było wystawienie w Teatrze Dramatycznym sztuki Jana Kasprowicza "Marchołt -gruby a sprośny, jego narodzin, życia i śmierci misterium tragikomiczne" w układzie dramaturgicznym i reżyserii Ludwika René , ze scenografią Ali Bunscha, muzyką Tadeusza Bairda i układem tańca Marquity Compe. Historia życia Marchołta jest konglomeratem epok, od motywów średniowiecznych, renesansowych do współczesnych Kasprowiczowi, jest więc baśnią ludową bogatą nie tylko w scenki ludowe, rzecz można jasełkowe, bajkowe, ale także zawierające duży ładunek realizmu. Kasprowicz pisząc historie Marchołta chciał ukazać dzieje człowieka, który przychodząc na świat musi przejść przez wszystkie stopnie udręki, smutki i radości, upadki i powstania, ukochanie przyrody, bunt przeciw obłudzie, kłamstwu i wreszcie pogodzenie się z...życiem, światem takim, jakim jest, losem. Kasprowicz pisał "Marchołta" młodopolskim wierszem , odczuwa się w treści wpływ modnego wówczas symbolizmu. Kto lubi widowiska, w których makabra została połączona z jarmarcznym, rubasznym humorem, gdzie, piękny wiersz przeplata się z jędrnym dowcipem, ten powinien obejrzeć jedyne swego rodzaju widowisko, jakim jest "Marchołt gruby a sprośny" Kasprowicza, tym bardziej, że sztuka należy do wystawianych bardzo rzadko. Rolę Marchołta zagrał Franciszek Pieczka i szkoda, że nie potrafił być tak żywy, bujny, jakim powinien być Marchołt. Chwilami stawał się przeciętnym, zwykłym sobie człowieczkiem, a nie Marchołtem, który wszak - jak to wypływa z treści sztuki - był nie lada "rozrabiaką" i swego rodzaju indywidualnością. Za to występujący niemal cały zespół Teatru Dramatycznego ukazał spektakl świetnie zgrany, w którym najmniejszy nawet epizod został dopracowany aktorsko znakomicie i szkoda, że nie mogę ze względu na ogromną ilość występujących osób przekazać czytelnikom, te wszystkie świetne kreacje.
Tak więc, po powrocie z urlopów warto wybrać się do Teatru Ateneum na "Głupiego Jakuba" T. Rittnera i do Teatru Drama-tycznego na "Marchołta" J. Kasprowicza. -