Artykuły

O aktualności Przybyszewskiego

W związku z interesującym przedstawieniem "Śniegu" w Teatrze) Dramatycznym pisano w "Życiu Warszawy" i w "Expressie Wieczornym", że w dniu tej premiery prysły wszystkie ujemne opinie o przydatności literackiego i te­atralnego dorobku Stanisława Przybyszewskiego. Sprawozdawca "Expressu" posuwa się tak daleko, iż apodyktycznie ogłasza: "Przybyszewski jest w przede­dniu zwycięskiego renesansu".

Jest to niezmiernie symptomatyczne dla tych opinii, które nie gruntują myśli lecz pragną epatować. Albo w dół lek­ceważenia albo - po wyświetleniu jed­nego sygnału - pod same niebiosa po­chwały. Jakże można na podstawie jed­nego wydarzenia wyrokować o tak skomplikowanej, niepewnej sprawie! Przecież "Śnieg" jest na pewno naj­wybitniejszym dramatem Przybyszewskiego a zdania po obecnej premierze są podzielone. Jaki może być los innych utworów tego autora? Sprawozdawca "Expressu" pisze, że to "przedstawienie... zdjęło z Przybyszewskiego odium pretensjonalne­go grafomana". Jest to ułatwienie sobie zadania. Na Przybyszewskim nie ciążyło i nie ciąży takie odium. Budził entuzjazm wśród tych, którzy w tym sa­mym czasie podziwiali Ibsena lub Wy­spiańskiego. Ten zachwyt przeminął, ustępując negacji następnego pokolenia. Ale odrzucenie a nawet zaprzeczenie war­tości nie może być połączone z niewidzeniem roli, jaką Przybyszewski ode­grał wobec swojego czasu. Czy możemy spodziewać się, iż na nowo zainteresu­je? To się okaże i takie oczekiwanie może być podniecające dla miłośników sztuki. Pośpieszne pisanie, że "Przyby­szewski jest w przededniu zwycięskiego(?) renesansu" jest wróżeniem z fu­sów.

STANISŁAW MADEJ

Warszawa

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji