Artykuły

Kurtyna w górę

"Cabaret" Joego Masteroffa, Johna Kandera i Freda Ebba w reż. Eweliny Pietrowiak w Teatrze Dramatycznym w Warszawie. Pisze Bronisław Tumiłowicz w Przeglądzie.

Premiera musicalu "Cabaret" zbiegła się z dniem wypuszczenia na niemiecki rynek nowego, krytycznego wydania "Mein Kampf", ale to jedyna znacząca zbieżność i być może powód włączenia tej pozycji do repertuaru Teatru Dramatycznego m.st. Warszawy. Pod kierunkiem Eweliny Pietrowiak powstała bardzo starannie i atrakcyjnie zrealizowana wersja kanoniczna znana publiczności z nagrodzonego ośmioma Oscarami filmu Boba Fosse'a z udziałem Lizy Minnelli. Dało się jednak słyszeć głosy, że "za mało było tu śpiewania, a za dużo mówienia", co świadczyłoby o potraktowaniu tego spektaklu wyłącznie jako rozrywki, choć, trzeba przyznać, na wysokim poziomie. Dowodziły go rzęsiste oklaski po każdym songu. Z kolei ilość tekstu mówionego w stosunku do śpiewanego była i tak zbyt skromna, by udźwignąć i uwiarygodnić tak upiorny temat jak rodzenie się nazizmu w Niemczech i jego wpływ na swobody obywatelskie, w tym wolność kreacji artystycznej. W przedstawieniu można podziwiać doskonałe przygotowanie wokalne wszystkich bez wyjątku aktorów dramatycznych, niezły poziom taneczny, muzykę graną na żywo, intrygujące "świetlówkowe" efekty scenograficzne, jakich nie powstydziłby się warszawski Teatr Roma. I tylko tyle - albo aż tyle.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji