Artykuły

Wałbrzych. Premiera spektaklu wg noblistki

W piątek, 22 stycznia w Teatrze Dramatycznym im. Jerzego Szaniawskiego w Wałbrzychu odbędzie się premiera "Cynkowych chłopców" na podstawie reportażu noblistki Świetlany Aleksijewicz w reżyserii debiutanta Jakuba Skrzywanka.

Opowieść o wojnie w Afganistanie rozegra się w stylistyce Festiwalu Piosenki Żołnierskiej w Kołobrzegu.

Swietłana Aleksijewicz jest białoruską reporterką, przez której twórczość przewijają się polityka i człowiek w nią uwikłany. W rodzimym kraju, mimo ogólnoświatowego uznania i długiej listy nagród na czele z Nagrodą Nobla, którą pisarka otrzymała w ubiegłym roku, jej książki są zakazane. Reportaże Aleksijewicz zainteresowały twórców teatralnych. - "Wojna nie ma w sobie nic z kobiety" doczekała się dwóch adaptacji w Polsce. Również "Czarnobylska modlitwa" miała swoją wersję teatralną - mówi Łukasz Zalewski, kierownik literacki Teatru Dramatycznego w Wałbrzychu.

Radziecka interwencja w Afganistanie w 1979 roku, która miała być szybkim rozwiązaniem konfliktów, przerodziła się w ponad dziesięcioletnią wojnę. - Wszystkie polityczne skutki tamtego zimnowojennego konfliktu możemy obserwować do dzisiaj w postaci np. krwawych terrorystycznych zamachów w Ameryce - wyjaśnia Maciej Podstawny, dyrektor artystyczny TDSz w Wałbrzychu. - W modelu tamtej wojny, o której pisze Aleksijewicz, odnaleźliśmy coś bardzo równoległego z tymi wszystkimi wojnami, które prowadzi nowoczesna demokracja obecnie - dodaje.

Jakuba Skrzywanka interesuje teatr angażujący się społecznie i reagujący na sytuacje geopolityczne. - Po wybuchu konfliktu na Krymie zacząłem odnajdywać wokół siebie trend, w którym bardzo bezrefleksyjnie i wręcz z pewnym podnieceniem pytano, kiedy do nas przyjdzie wojna. Pomyślałem, że "Cynkowi chłopcy", tekst o Afganistanie sprzed trzydziestu lat to opowieść bardzo uniwersalna - mówi reżyser. Spektakl będzie miał przewrotną formę. - Nie chciałem go sprowadzać do "gadających głów"; czegoś oczywistego. Tu zaczęła się dla mnie podróż bardzo archeologiczna. Przypomniałem sobie o czymś, czego nie mogłem pamiętać ze względu na swój wiek - o Festiwalu Piosenki Żołnierskiej w Kołobrzegu - opowiada.

- Wojna szczęśliwie do nas nie przychodzi, ale trudno nie zauważyć, że wśród naszych kolegów fala koszul w kwiaty gdzieś zmienia się w odzież martyrologiczno-patriotyczną i troszeczkę nas to martwi - mówi Amadeusz Nosal, dramaturg. Czy "Cynkowym chłopcom" będzie bliżej do Woodstock, czy do parady wojskowej, proszę sprawdzić samemu w wałbrzyskim Dramacie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji