Artykuły

Wrocław. Marek Fiedor reżyseruje sztukę Lidii Amejko "Silesia, Silentia"

Lidia Amejko napisała sztukę "Silesia, Silentia" na konkurs dramaturgiczny organizowany przez Wrocławski Teatr Współczesny wraz miastem Wrocław. Tekst otrzymał trzecią nagrodę i zostanie wystawiony, reżyseruje go dyrektor sceny - Marek Fiedor. Premiera w sobotę 23 stycznia na Scenie na Strychu.

Nagrody przyznano w dniu urodzin Tadeusza Różewicza - obok Helmuta Kajzara i Tymoteusza Karpowicza - jednego z patronów konkursu. Pierwszego miejsca nie przyznano, dwie równorzędne nagrody drugie otrzymali Bogusław Kierc i Malina Prześluga.

Trzecie zajęła wrocławianka Lidia Amejko z tekstem "Silesia, Silentia". Nagrodą, oprócz 30 tys. zł, jest jego wystawienie i włączenie spektaklu do repertuaru teatru. - Nagrody są istotne dla autorów, ale najważniejsze jest dalsze życie tekstu. By mógł tworzyć repertuar i opowiadać o nas samych - uważa reżyser i dyrektor Współczesnego, Marek Fiedor.

Dramat za 100 tys. zł. Nagrody we Wrocławskim Teatrze Współczesnym

Konkurs jest częścią projektu wtw://strefy_kontaktu 2016, który został wpisany w program Europejskiej Stolicy Kultury. Nagrody w łącznej wysokości 100 tys. zł ufundowało miasto Wrocław. - Oto odpowiedź na to, co pozostanie po ESK. Konkurs będzie powtarzany w trybie biennale, dzięki czemu będziemy mogli obserwować najnowsze tendencje dramatyczne w Polsce - zapowiedział prezydent Rafał Dutkiewicz, który był obecny na wtorkowej próbie prasowej.

Opowieść płaszcza

- Historia zaczyna się w 1939 roku, gdzieś w przedwojennej Polsce. Żydowski krawiec szyje płaszcz dla kobiety. Ona ginie w obozie, a płaszcz, jako żydowskie mienie, trafia do Breslau. "Żyje" aż do współczesności - opowiada Fiedor o warstwie fabularnej tekstu. - Najtrudniejszy w tej realizacji był dla mnie język. Piękny, literacki, ale wysnuty z krawieckiej metafory.

To Płaszcz jest głównym bohaterem spektaklu, gra go Maciej Kowalczyk. W rolę Krawca wciela się Przemysław Kozłowski, kobietę (Duszę) gra Aleksandra Dytko. W spektaklu pojawiają się też postacie historyczne: Pablo Picasso, Irena Joliot-Curie, Zofia Nałkowska czy Aleksandr Fadiejew.

Amejko porusza w tekście kwestie tożsamości miasta Wrocławia-Breslau. - Pokazuje, że istnieje wyjście poza spolaryzowany podział na polskość i niemieckość naszego świata - mówi reżyser.

Reżyser zapewnia, że autorka zostawiła mu pełną wolność artystyczną. - Spotkaliśmy się niedługo po wręczeniu nagród, rozmawialiśmy o tekście. Brakowało mi nieco materiału dramatycznego, okazało się, że Lida pisze książkę prozatorską na ten sam temat i pozwoliła mi z niej skorzystać - opowiada.

Tory, karuzela, bas

Widownia małej sceny Współczesnego - na Strychu - została podzielona na dwie części. Widzowie siedzą po obu stronach sceny, na środku której została zbudowana scenografia w postaci szyn kolejowych, jednoznacznie nasuwająca skojarzenia z torami prowadzącymi do obozów zagłady. Scenografia spektaklu, za którą również odpowiada Marek Fiedor, jest oszczędna. W czarnej przestrzeni znajduje się biała karuzela-huśtawka przywodząca na myśl lata dziecięce oraz wózek jeżdżący po szynach. Fiedor: - Scenografia jest dla mnie organizacją przestrzeni.

Ważną rolę w spektaklu odgrywa także oprawa muzyczna, którą przygotował Tomasz Hynek. Usłyszmy muzykę na żywo - śpiewa Aleksandra Dytko, a na gitarze basowej gra Grzegorz Zioła.

Do spektaklu powstała specjalna sesja zdjęciowa z udziałem aktorów, jej motywem przewodnim jest płaszcz. Autorem zdjęć jest Łukasz Gawroński. Teatr przygotował także gadżety reklamujące spektakl w postaci zawieszek z cytatami z tekstu, m.in. "Lepiej nie rzucać się w oczy. Chciałbym być guzikiem". - Wręczamy je naszym widzom, a podczas spektakli zawieszamy przy płaszczach pozostawionych w szatni - opowiada Tatiana Drzycimska, rzeczniczka teatru.

Kolejny tekst nagrodzony w konkursie dramaturgicznym - "Garnitur prezydenta" autorstwa Maliny Prześlugi, zostanie wystawiony 5 marca. Spektakl wyreżyseruje Cezary Iber.

Z kolei w czerwcu WTW planuje także czytania performatywne pięciu spośród 31 dramatów nadesłanych na konkurs, reżyserowane przez najmłodsze pokolenie polskich reżyserów teatralnych:

Mariusz Sieniewicz "Bar świętej krewety" (reżyseria: Tomasz Szczepanek), Michał Bajer "Wolfgang Amadeus Moz" (Tomasz Cyz), Wojciech Ziemilski "Dzieci" (Lena Frankiewicz), Małgorzata Szczerbowska "Drzewom nie wypadają włosy" (Judyta Berłowska), Agnieszka Jakimiak "Kunstkammer" (Agata Dyczko).

Premiera "Silesia silentia" 23 stycznia o godz. 19 na Scenie na Strychu, reżyseria i scenografia Marek Fiedor, kostiumy Bajka Mourier, muzyka i opracowanie muzyczne Tomasz Hynek, asystent scenografa Daniel Jaskuła, światło Jan Sławkowski, inspicjentka, suflerka, asystentka reżysera Elżbieta Kozak. Występują: Maciej Kowalczyk, Przemysław Kozłowski, Aleksandra Dytko, Maciej Tomaszewski, Zina Kerste, Renata Kościelniak, Elżbieta Golińska, Irena Rybicka, Michał Szwed, Jerzy Senator, Marek Kocot (gościnnie), Katarzyna Jankowska, Elżbieta Kozak, Grzegorz Zioła (gitara basowa).

Kolejne wystawienia: 24, 26, 27, 28 stycznia oraz 26, 27, 28 lutego. Bilety 24 (ulgowy) i 32 zł (normalny).

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji