"KRONIKI KRÓLEWSKIE"
Jedno z najciekawszych wydarzeń teatralnych w 1968 r., kiedy Teatr Dramatyczny wystawił ten spektakl po raz pierwszy. Jest to jak gdyby nowy dramat Wyspiańskiego stworzony przez. L. René z autentycznych tekstów poety wybranych z "Zygmunta Augusta", "Króla Kazimierza Jagiellończyka", "Jadwigi" oraz rapsodu "Kazimierz Wielki".
W cztery lata później wznawiano "Kroniki" na deskach Teatru Śląskiego im. St.Wyspiańskiego w Katowicach Reżyserował i grał główną rolę, Zygmunta Augusta Ignacy Gogolewski.
Oczywiście, mały ekran to nie teatr a Wyspiański bardziej niż którykolwiek z dramaturgów jest wpisany w ramy sceny, wielkiej sceny, monumentalnej. Wyspiański pisał dla teatru i teatrowi warunki dyktował. Telewizja nie jest pewnie najlepsza dla Wyspiańskiego, nie daje tych możliwości co scena, niknie tu "teatr ogromny", barwna scenografia, kolorowe kostiumy, ale przecież pozostaje coś niesłychanie ważnego: słowo poety i aktor. A potęga słowa Wyspiańskiego jest olbrzymia, fascynuje, sięga do głębi, wzrusza, przykuwa uwagę. Może właśnie lepiej trafia do widza, którego uwagi nie rozpraszają inne elementy teatru? A jeśli to słowo przekazuje nam aktor tej miary co Ignacy Gogolewski trudno doprawdy o piękniejszą duchową ucztę.