Warszawa. Spektakl o przemijającej miłości na scenie Romy
16 stycznia Teatr Roma pokaże premierowy spektakl "Pięć ostatnich lat" Jasona Roberta Browna w reż. Wojciecha Kępczyńskiego. Przekładu dokonał Michał Wojnarowski.
Teatr Roma lirycznie opowie piękną historię o przemijającej miłości. Przed nami kolejna premiera w Teatrze Roma. "Pięć ostatnich lat" to kameralny spektakl, daleki od wielkich inscenizacji z rozmachem.
"Pięć ostatnich lat" ("The Last Five Years") to amerykański musical, który miał swoją premierę w Chicago w roku 2001. Autorem muzyki i tekstów piosenek jest Jason Robert Brown.
Musical ten jest trzecią sztuką teatralną w dorobku autora. Ciekawe jednak, że dopiero w tekście "Pięciu ostatnich lat" autor odważył się odwołać do swoich prywatnych doświadczeń, zawierając w nim wiele autobiograficznych wątków. Co więcej, James Robert Brown został doceniony za wypracowanie swojego własnego stylu, który oddaje m.in. charakterystyczna muzyka. Niekonwencjonalna harmonia oraz dość skomplikowana rytmika utworów to niemal jego znak firmowy.
Polskiego przekładu dokonał Michał Wojnarowski - autor, tłumacz wielu piosenek filmowych i musicali oraz kierownik literacki TM ROMA. - Piosenki w spektaklu "Pięć ostatnich lat" stawiają poprzeczkę bardzo wysoko - i tłumaczowi, i muzykom, i aktorom. To bardzo osobiste przedstawienie. Wszystkie słowa są głęboko przemyślane, ważne, często dwuznaczne, z odniesieniami również do tradycji żydowskiej. Ale najważniejsze są uczucia i emocje. To właśnie pokażemy na scenie - mówi autor przekładu.
"Pięć ostatnich lat" przedstawia krótką historię pary młodych ludzi Cathy i Jamiego. W te role wcielają się Weronika Bochat na zmianę z Natalią Krakowiak oraz Łukasz Zagrobelny, wymieniający się z Rafałem Drozdem. Bohaterowie w chwili rozstania wspominają pięć lat wspólnego życia. Ciekawy zabieg scenariuszowy splata dwie narracje - chronologiczną (Jamie) i retrospektywną (Cathy). - Z wystawieniem tego tytułu noszę się od momentu, kiedy po raz pierwszy usłyszałem muzykę. To prawdziwa mieszanka stylów: od popu poprzez jazz i rock, aż do lekko klasycyzujących piosenek - mówi reżyser spektaklu Wojciech Kępczyński. - Warto podkreślić,że mamy przed sobą jedną z najbardziej uroczych opowieści o miłości. O wielkim uczuciu, burzliwej znajomości, poważnych problemach, a czasem zwykłych, codziennych nieporozumieniach. Jestem bardzo podekscytowany tym, że robię ten musical. Szczególnie, że nie jest to prosty materiał ale jestem spokojny, bo zdolności naszych aktorów są ogromne - dodaje Wojciech Kępczyński.
Forma spektaklu łączy dwie sceniczne tradycje - dramatu i musicalu, wychodząc jednocześnie poza dominującą w tym drugim gatunku konwencję love story. W intrygujący sposób ukazuje przebieg małżeńskiego kryzysu, co podkreśla wirtuozersko skomponowana muzyka oraz gra świateł. Całość składa się na emocjonalną wypowiedź o niezwykłej sile. Reżyserii polskiej wersji teatralnej podjął się dyrektor TM ROMA i zarazem reżyser znany dotychczas ze spektakularnych produkcji musicalowych. Premiera spektaklu odbędzie się 16 stycznia.
