Artykuły

Czy Dominik Nowak zostanie dyrektorem Nowego Teatru w Słupsku?

Czy Nowak poszedł na konkurs "w ciemno" i chce zostać dyrektorem bez względu na okoliczności? Pytania się mnożą i doprowadzają do konstatacji średniej: to nie jest wzorcowy, pod względem procedury, a nie wyniku, konkurs. Szkoda - pisze Piotr Wyszomirski w Gazecie Świętojańskiej.

Skąd takie pytanie?

We wtorek, 29 grudnia, komisja konkursowa wybrała kandydata na dyrektora Nowego Teatru w Słupsku, którego zarekomenduje prezydentowi Robertowi Biedroniowi. W konkursie wystartowało 14 osób, ostatecznie 13 przeszło weryfikację formalną: Rafał Wołyniak, Andrzej Chichłowski, Andrzej Szczytko, Rafał Matusz, Dominik Nowak, Piotr Jędrzejczak, Marcin Zarzeczny, Jarosław Milewczyk, Łukasz Duda, Adam Walny, Przemysław Wasilkowski, Tomasz Gawron i Krzysztof Galos.

Wiadomość o wyborze Dominika Nowaka wyciekła do mediów, bo Wydział Kultury słupskiego magistratu nie chciał zdradzić nazwiska rekomendowanego kandydata. Miało to nastąpić dopiero po rozmowie Nowaka z Biedroniem, planowanej na poniedziałek, 4 stycznia. Dyrektor ma objąć swoje obowiązki 2 stycznia.

Komentarz

Niezwykle szanuję Roberta Biedronia i to od wielu lat, na długo zanim został prezydentem Słupska i nadzieją polskiej polityki cywilizowanej. Nie podoba mi się jednak obieg informacji w konkretnym, jednym przypadku konkursu na dyrektora słupskiego teatru. Nie słyszałem, żeby w jakimś konkursie w Polsce przetrzymywano taką informację. Nieznane były także wcześniej warunki kontraktu, wokół procesu wyłaniania dyrektora za dużo było zamieszania i niefortunnych wypowiedzi. Bardzo mnie zasmuciła informacja, że przyczyną wstrzymania prostego info o nazwisku kandydata była konieczność uprzednego nagłośnienia medialnego i "namaszczenia" przez prezydenta. Czy to znaczy, że decyzja ekspertów nie jest ważna? Czy warunki kontraktu zależą od osoby kandydata, od dobrej woli prezydenta czy jeszcze czegoś innego? Dlaczego takie informacje nie mogą być publicznie dostępne?

Teatr nie jest oczkiem w głowie nowej władzy w Słupsku, co konstatuję z przykrością, ale jestem w stanie zrozumieć. Co będzie, kiedy zaproponowane warunki pracy i płacy nie będą odpowiadać Dominikowi Nowakowi? Czy Nowak poszedł na konkurs "w ciemno" i chce zostać dyrektorem bez względu na okoliczności? Pytania się mnożą i doprowadzają do konstatacji średniej: to nie jest wzorcowy, pod względem procedury, a nie wyniku, konkurs. Szkoda.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji