Artykuły

Kraków. Po oprotestowanym spektaklu Teatr KTO traci siedzibę

Teatr KTO stracił swoją siedzibę. Arcybractwo Miłosierdzia, które jest właścicielem budynku, nie przedłużyło umowy wynajmu na siedzibę instytucji. Pretekstem stał się spektakl "Neomonachomachia".

Arcybractwo to jedna z najbardziej wpływowych organizacji kościelnych w południowej Polsce. Instytucja charytatywna, założona jeszcze przez Piotra Skargę, dysponuje znacznym majątkiem w postaci nieruchomości położonych w ścisłym centrum miasta, m.in. przy Siennej, Batorego czy Rynku Głównym. Należy do niej również charakterystyczny budynek przy Gzymsików 8, od 1979 roku wynajmowany przez Teatr KTO.

Oprotestowana Neomonachomachia

Prezes (brat starszy) Aleksander Litewka z Zarządu Arcybractwa w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" potwierdza, że umowa z teatrem nie została przedłużona. - Nie chcę komentować powodów tej decyzji - mówi. Litewka potwierdza, że był obecny podczas podejmowania decyzji o wygaszeniu umowy na wynajem siedziby Teatru KTO, ale przyczyn podjęcia takiej decyzji nie pamięta. - Nie wykluczam, że był nim spektakl "Neomonachomachia" - przyznaje w końcu.

Przypomnijmy, że prowadzony przez Jerzego Zonia teatr znalazł się w ogniu prawicowej krytyki po tym, jak w październiku, w ramach Nocy Poezji na krakowskim Rynku Głównym, przedstawił widowisko plenerowe "Neomonachomachia" inspirowane dziełem Ignacego Krasickiego. Scenariusz historii o władzy pieniądza we współczesnym świecie napisał poeta i literaturoznawca Bronisław Maj. Kilkadziesiąt osób o prawicowych poglądach próbowało zakłócić przedstawienie. Gwizdali, krzyczeli: "Precz z komuną! Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę". Protestowali też krakowscy radni Prawa i Sprawiedliwości, uznając, że twórcy sprofanowali wartości religijne i patriotyczne.

Zoń: Prawdziwym powodem mogą okazać się pieniądze

- 17 listopada władze Arcybractwa poinformowały mnie, że nie są zainteresowane przedłużeniem wynajmu. W rozmowie z Henrykiem Salą i ks. Markiem Leśniakiem usłyszałem, że co prawda członkowie zarządu stowarzyszenia nie widzieli spektaklu "Neomonachomachia", ale kontrowersje z nim związane nie przysłużyły się nam - mówi Jerzy Zoń, dyrektor Teatru KTO. - Byłem zaskoczony, od dłuższego czasu wraz z właścicielem planowaliśmy modernizację budynku. W mojej ocenie spektakl może być tylko pretekstem, a prawdziwym powodem mogą okazać się pieniądze. Niewątpliwie wynajem budynku w tak atrakcyjnej lokalizacji podzielonego na małe mieszkania przyniesie Arcybractwu zdecydowanie większe dochody - komentuje Jerzy Zoń.

Gorzkich słów nie szczędzi Bronisław Maj: - Wyrzucenie Teatru KTO z jego siedziby można skomentować tylko w jeden sposób. Jest to gest haniebny i skandaliczny. "Ukaranie" teatru w ten sposób za spektakl jest niedopuszczalne. W dodatku było to przedstawienie, które broniło wartości i religijnych, i patriotycznych przed nadużywaniem ich i ich instrumentalnym traktowaniem przez polityków wszelkiej maści. Arcybractwo księdza Piotra Skargi, które z definicji jest powołane do czynienia rzeczy szlachetnych, pięknych i dobrych tutaj zachowało się w sposób niegodny i haniebny. Piotr Skarga przewraca się w grobie widząc ten odrażający gest - przekonuje. I dodaje: - Nie można w ciszy i pokorze takich rzeczy przyjmować. Jest ich coraz więcej. Boje się, że nagle znajdziemy się w jakimś strasznym miejscu. Nie powinniśmy się dać właśnie teraz podzielić. Jeśli komuś dzieje się krzywda, trzeba go bronić.

6 milionów zł na adaptację nowej siedziby

Decyzja Arcybractwa zaskoczyła także odpowiedzialnego za kulturę w Krakowie wiceprezydenta Andrzeja Kuliga. - To zaskakujące, zważywszy, że były prowadzone rozmowy mające na celu modernizację tych pomieszczeń. W budżecie na najbliższe trzy lata zabezpieczyliśmy 6 milionów złotych na remont Teatru KTO. Przecież takich decyzji budżetowych nie podejmuje się z sufitu - komentuje w rozmowie z "Wyborczą" Andrzej Kulig.

Wiceprezydent deklaruje, że kwota ta zostanie przeniesiona na adaptację nowej siedziby teatru. Jej lokalizacja nie jest jeszcze znana. Wiadomo, że 1 kwietnia Teatr KTO przeniesie się do siedziby tymczasowej i prawdopodobnie będzie korzystał z gościny innych krakowskich instytucji.

- O motywach decyzji Arcybractwa nikt mnie nie poinformował. Sprawdzę tę informację. Jeżeli ona się potwierdzi, byłoby to dla mnie zasmucające. Teatr KTO to instytucja, która wpisała się w krajobraz miasta. Przez 37 lat funkcjonowała w różnych systemach ustrojowych, także w tym opresyjnym. Taka motywacja byłaby co najmniej zaskakująca - mówi Andrzej Kulig.

Teatr musi wyprowadzić się do 31 marca przyszłego roku.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji