Artykuły

Wrocław. Miasto będzie oddychało teatrem

- Teatr jest najważniejszy, to oczywista sprawa - mówił Jarosław Fret, szef kuratorów Europejskiej Stolicy Kultury, podczas konferencji w Barbarze odsłaniającej teatralny program obchodów. Nikt z uczestników z tą tezą nie polemizował.

Nie było jednak zgody, jeśli chodzi o datę rozpoczęcia obchodów. Ta oficjalnie podawana przez biuro ESK to 15 stycznia - wtedy zaplanowano początek Weekendu Otwarcia, ciasno upakowanego kilkudziesięcioma atrakcjami, z główną - pochodem Dusz Wrocławia przez miasto - na czele.

- Ale my zaczynamy wcześniej - podkreślała Monika Blige z Instytutu Grotowskiego, opowiadając o zaplanowanym na 14 stycznia, w siedemnastą rocznicę śmierci Jerzego Grotowskiego, otwarciu wystawy fotografii Jana Krzysztofa Fiołka, dokumentujących działalność Teatru Laboratorium.

- A my jeszcze wcześniej - dodał Krzysztof Mieszkowski, dyrektor Teatru Polskiego we Wrocławiu, przypominając, że 6 stycznia, z okazji rocznicy 70-lecia istnienia tej sceny, pokaże "Śmierć i dziewczynę".

- To symboliczny spektakl, bo przypomina o wartości, jaką dla nas wszystkich jest wolność twórcza - podkreślał.

Dziesięć lat krócej istnieje Wrocławski Teatr Pantomimy. I też będzie hucznie w przyszłym roku swoje urodziny świętował.

ESK 2016. Mnóstwo spektakli

Wystawy, sympozja, konferencje, seminaria - wydarzeń tego typu w programie wrocławskiej ESK jest mnóstwo. Ale publiczność jest najbardziej ciekawa spektakli. Tylko w programie Olimpiady Teatralnej, która potrwa od 14 października do 13 listopada przyszłego roku, znajdzie się ich kilkadziesiąt. W nurcie głównym jest dziesięć przedstawień z całego świata - od Japonii ("Trojanki" Tadashiego Suzukiego, które miały premierę w roku... 1974), przez Rosję ("Wspomnienie przyszłości" Walerija Fokina), Włochy ("Zstąp, Mojżeszu" Romea Castellucciego), Francję ("Pole bitwy" Petera Brooka, spektakl na czterech aktorów, będący - jak podkreśla Fret - artystycznym testamentem wybitnego twórcy).

Polski reprezentant w nurcie głównym to Krystian Lupa. Ale tytuł spektaklu, który będzie miał premierę na przełomie kwietnia i maja, pozostaje jeszcze nieznany. - Lupa miał pierwotnie wyreżyserować najnowszy dramat Yasminy Rezy - tłumaczy Mieszkowski. - Ale to, co dzieje się obecnie w Europie, kryzys wartości, wzrost postaw nacjonalistycznych, niechęć wobec uchodźców, sprawiło, że zmienił plany i pracuje nad nowym tekstem.

Teatr Polski będzie miał swój udział także w odbywającym się w ramach olimpiady - Festiwalu "Dziady". Zobaczymy wówczas wrocławskie "Dziady" w reżyserii Michała Zadary w całości (z przerwami pokaz ma potrwać 14 godzin).

ESK 2016. Na dworcu, na podwórku i na scenie

Wyjątkowym wydarzeniem będzie artystyczny projekt, który wydarzy się w przestrzeniach Dworca Świebodzkiego między końcem sierpnia a 17 września. Jego twórca, Stephan Stroux, zaprosił do współpracy m.in. Olgę Tokarczuk, Olafa Brzeskiego, Zbigniewa Liberę, Bente Kahan i Julię Marcell. W dawnych dworcowych poczekalniach, na peronach i w wagonach spróbują zmierzyć się z problemami przesiedleń, uchodźstwa, obcości, poszukiwania nowej tożsamości, wytyczania granic.

Codziennie od 16 goście Dworca będą mogli oglądać artystyczną instalację, a o 20 - spektakl.

"Nie chcę odkrywać tego, co nowe, ale co zapomniane" - słowa Jerzego Grotowskiego przypomniała Tatiana Drzycimska z Wrocławskiego Teatru Współczesnego. I dodała, że na tej scenie odkrywanie zapomnianych wartości trwa już czwarty sezon.

Polega m.in. na przypominaniu wrocławianom twórczości związanych z miastem dramaturgów - Tadeusza Różewicza, Tymoteusza Karpowicza i Helmuta Kajzara. I nie tylko - także na testowaniu, na ile ich dzieła będą w stanie zainspirować kolejne pokolenia dramaturgów.

Finał tego eksperymentu przed nami - w przyszłym roku zobaczymy we Współczesnym inscenizacje tekstów Lidii Amejko i Maliny Prześlugi, nagrodzonych w dramaturgicznym konkursie.

Program teatralny to około stu wydarzeń - wiele z nich mieści w sobie dziesiątki spektakli. Pojawią się tu wszelkie możliwe gatunki - teatr ruchu, dramatyczny, lekka komedia, coś dla najmłodszych i najstarszych widzów. Znajdzie się miejsce nawet na cyrk bez przemocy i zorganizowany na podobieństwo Nocy Muzeów trzydniowy teatralny maraton z prezentacją spektakli z Dolnego Śląska. Będzie teatr na scenie i na podwórku. Wrocław będzie teatrem oddychał.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji