Artykuły

Kołtuństwo i sztuka

"Śmierć i dziewczyna" Elfriede Jelinek w reż. Eweliny Marciniak w Teatrze Polskim we Wrocławiu. Pisze Mike Urbaniak w Gazecie Wyborczej - dodatku Wysokie Obcasy.

Teatr Polski we Wrocławiu to już nie jest zwykła instytucja kultury, ale scena klasy europejskiej, artystyczne zjawisko, podlegające na nieszczęście różnej proweniencji politycznym kołtunom. I im większe sukcesy odnosi, tym bardziej staje się celem ataków.

Tak było i tym razem. Już przed premierą "Śmierci i dziewczyny" Elfriede Jelinek w reżyserii Eweliny Marciniak rozpętano nagonkę, najpierw za plakat, a potem za zapowiedź zaangażowania do spektaklu aktorów porno. Krucjata Różańcowa wespół z nazolami z błogosławieństwem cenzora kultury prof. Piotra Glińskiego blokowała drzwi do teatru. Potrzeba było policji, by premiera mogła się odbyć. W końcu kurtyna poszła w górę. I co zobaczyliśmy? Artystyczną ucztę.

"Śmierć i dziewczyna" jest w gruncie rzeczy "Pianistką", do której Jelinek nie daje praw teatrom, więc trzeba było zabrać się do niej naokoło. Tak też zrobiła Ewelina Marciniak z dramaturgiem Łukaszem Wojtyską. Tu przycięli, tam dodali i efekt okazał się olśniewający. Dostaliśmy spektakl, który wprowadza Marciniak do teatralnej ekstraklasy i który - jak to w jej twórczości - zabiera nas w świat opresji, opresji wobec tresowanego ciała, a tresowane są jak zwykle kobiety.

Ten sukces nie jest jednoosobowy. Owacji na stojąco nie byłoby bez fenomenalnej roboty, którą wykonały Katarzyna Borkowska i Dominika Knapik. Borkowska to jedna z najciekawszych artystek tworzących teatralne przestrzenie (scenografię i światło, a także kostiumy), a Knapik wprawia aktorów w ruch jak żadna inna choreografka w ostatnich latach. To kobiece trio jest dzisiaj wielką siłą w polskim teatrze.

W końcu - aktorzy! Drużyna marzeń! To w gruncie rzeczy dzięki nim w Teatrze Polskim we Wrocławiu powstają arcydzieła. W "Śmierci i dziewczynie" dopieszczają nas wszyscy, ale po mistrzowski laur sięgnęła Małgorzata Gorol. Cóż za kreacja, klękajcie narody! Albo nie klękajcie, podziwiajcie, udając się na spektakl, choć to może być niełatwe. I nie dlatego, że znów ktoś zablokuje drzwi, ale dlatego, że bilety do końca roku są już dawno wyprzedane.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji