Artykuły

"Król Ubu" w Teatrze Imka. Rozmowa z Janem Klatą

- Obrońcom tradycji i kultury, którzy narzekają na wulgarność i beznadziejność sztuki "Król Ubu", chciałem przypomnieć, że Jarry zainspirował samego Krzysztofa Pendereckiego do napisania opery "Ubu Rex". Warto dać mu szansę - mówi Jan Klata.

Spektakl Narodowego Starego Teatru z Krakowa "Król Ubu" według Alfreda Jarry'ego w reżyserii Jana Klaty przyjedzie do Warszawy na przegląd PKO Festiwal. Polska w Imce. Pokazy w piątek i sobotę o godz. 19 na scenie przy ul. Konopnickiej 6

**

Rozmowa z Janem Klatą, reżyserem i dyrektorem Narodowego Starego Teatru w Krakowie

Gabriela Cagiel: Alfred Jarry, niezwykle fascynująca postać, w wieku 15 lat miał popełnić żart. Napisał "Króla Ubu", który niedługo później okazał się skandalem.

Jan Klata: Niesamowity, bezkompromisowy, prekursorski twórca. Sztandarowy ekscentryk, prapradziad kontrkultury wyznaczający drogę wszystkim beatnikom, nurtowi rockowemu, wyklętym artystom XX w. Istnieje nawet amerykańska grupa muzyczna Pere Ubu, której dorobek gorąco polecam, podobnie jak UbuWeb. Awangardowy, inspiracyjny wpływ Jarry'ego na kształt kultury XX i XXI wieku jest bardzo silny, choć on sam pozostaje postacią tyleż barwną, co u nas mało znaną. W Starym Teatrze przygotowaliśmy w ubiegłym sezonie dyptyk królewski - "Króla Ubu" o ziemskiej, brudnej i wulgarnej władzy i "Króla Leara" Williama Szekspira o władzy duchowej. "Król Ubu" to wbrew pozorom niezwykle trudne, erudycyjne dzieło, musi być przetłumaczone z ogromną maestrią, ale na szczęście mamy w Polsce Jana Gondowicza. Wszyscy jesteśmy niewolnikami wzroku i patrzymy na parszywą scenografię, parszywe kostiumy i parszywe relacje między bezwzględnie walczącymi o władzę postaciami, a nie zawsze zwracamy uwagę na kunszt słowa, co konstatuję z żalem. Obrońcom tradycji i kultury, którzy narzekają na wulgarność i beznadziejność sztuki, chciałem przypomnieć, że Jarry zainspirował samego Krzysztofa Pendereckiego do napisania opery "Ubu Rex". Warto dać mu szansę.

Król Ubu wziął się z nudów?

- Może impulsem było znużenie ilością pompowanej wiedzy historycznej i literackiej, może psikus, może też wewnętrzna potrzeba reakcji zwrotnej, podjęcia artystycznego ryzyka. W efekcie powstało coś, co, pozornie destrukcyjne, przekornie otwiera świat, w bezczelnie teatralnej formie. To "grówno", a francuskie "merdre", które wywołało ogromny skandal podczas paryskiej premiery w 1896 r., dziś już chyba tak nie oburza.

Z krakowskiej premiery zapamiętałam raczej absurdalny poziom żenady.

- Zaiste, odbyliśmy na scenie im. Jerzego Jarockiego podróż do kresu żenady. Staraliśmy się robić wszystko żenująco - żeby aktorzy grali żenująco, kostiumy, muzyka, scenografia, a nawet światła były żenujące, wreszcie starałem się to możliwie żenująco wyreżyserować. Wydaje się, że to akurat się udało.

Na zakończenie spektaklu trupa wykonuje superżenujące ukłony i wymuszamy kilkuminutowe owacje na stojąco.

Na premierze jeszcze się troszkę wstydziliśmy taplać w żenadzie wraz z widzami, ale z czasem wreszcie doszliśmy do dna, odbiliśmy się i możemy teraz robić zupełnie inne rzeczy. Oczyszczające doznanie. Polecam. Pomaga przetrwać. Tym bardziej że jest coraz ubiczniej w Polsce, czyli nigdzie.

Na świętowanie 250-lecia teatru publicznego w Polsce Stary Teatr zabiera ekipę, namiot i kieruje się do kilkunastu miejscowości, gdzie gra właśnie "Króla Ubu".

- Chcieliśmy w ten sposób wyjść do publiczności innej niż zwykle, co się udało. Szekspir jeździł ze swoimi aktorami, Molier również, podobnie jak nasza patronka Helena Modrzejewska. Pomyślałem, że w repertuarze mamy tyle wielce wysublimowanych propozycji w siedzibie, że warto wrócić do wędrownych źródeł teatru. A źródła są takie, że człowiek ładuje się na wóz, pakuje klamoty i wyjeżdża do ludzi, którzy chcą oglądać, a nie mają u siebie teatru na co dzień. Stąd idea "Ubu Tour". Rozbijamy namiot na jakimś placu czy innym orliku i gramy. Za każdym razem były komplety, za każdym razem było trochę inaczej, za każdym razem ktoś pewnie był trochę zaskoczony, oburzony, ale albo kupił konwencję, albo nie. Jeśli nie, to wychodził. I to jest uczciwe.

Pana cieszy ten spektakl.

- Ogromnie cieszy mnie rozwój tego spektaklu, który jest bezczelnym psikusem narodowej instytucji kultury powołanej do tego, żeby nieść kaganiec przez wieki itd. Kontynuacja szczeniackiego żartu Jarry'ego, żartu o głębszym znaczeniu, sprawiła i nam, artystom, i widzom dużo radości.

Teraz "Teatr fajnansów" rusza na podbój stolicy.

- "Naprzód, a nawet w tył!". Może być zabawnie. Na widowni zobaczymy zapewne wielu wielce stołecznych, elitarnych fajnansiarzy i sprawdzimy, co zrobią, jak zorientują się, za co zapłacili. A tych, którzy jak panie z popularnego ostatnio żartu rysunkowego pytają siebie: "Na czym stałaś ostatnio pod teatrem?", zachęcam do tego, żeby wejść do środka i przekonać się, że teatr nie jest taki straszny, jak go malują. Tym, którzy może by i weszli, ale nie cierpią "awangardy" - w "Królu Ubu" ze Starego Teatru nie ma zmienionej ani jednej sylaby. Wykazujemy ogromny szacunek dla autora i wielkiej literatury.

Polecam też plakat Bartka Materki oraz wnikliwy esej Rafała Księżyka zawarty w programie. A ktoś, kogo brzydzą kostiumy i scenografia, może wrócić do domu, włączyć załączoną do programu płytę z nagraniem całości tekstu "tak jak go napisano" (absolutnie bez skrótów, nawet wszystkie didaskalia solennie przeczytane!), zamknąć oczy, słuchać i rozkoszować się ponadczasową sztuką przez wielkie SZ. Jak apeluje Flaczysław: "Naprzód, wiara! Wiwat Wacław nieboszczyk!".

"KRÓL UBU" W TEATRZE IMKA

Narodowy Stary Teatr w Krakowie: "Król Ubu" Alfreda Jarry'ego. Reżyseria: Jan Klata, scenografia, światło: Justyna Łagowska, kostiumy: Karolina Mazur, muzyka: James Leyland Kirby (V/Vm), ruchy: Maćko Prusak. Występują m.in.: Bolesław Brzozowski, Zbigniew Ruciński, Błażej Peszek, Paulina Puślednik i Zbigniew W. Kaleta.

Pokazy w Imce: 4 i 5 grudnia o godz. 19. Czas trwania: 2 godz.

Bilety 80-100 zł.

Spektakl pokazywany jest w Warszawie w ramach festiwalu PKO FESTIWAL. POLSKA W IMCE.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji