Artykuły

Współcześnie i europejsko

"Sinobrody- nadzieja kobiet" w reż. Norberta Rakowskiego w Teatrze im. Bogusławskiego w Kaliszu. W Gazecie Ostrowskiej pisze (BŹO).

Dramat o kobiecej potrzebie miłości, ciepła i stabilizacji O siedmiu kobietach, które spotykają całkiem zwykłego mężczyznę, dla którego są gotowe zrobić wszystko. Opowieść o nadziei kobiet - tak najkrócej można opowiedzieć o najnowszej premierze kaliskiego teatru - sztuce Dei Loher pt. "Sinobrody- nadzieja kobiet", premierze, która otwarła tegoroczne 44. Kaliskie Spotkania Teatralne. Festiwal sztuki aktorskiej potrwa w Kaliszu do 8 maja.

Kaliska premiera była polską prapremierą tego dramatu. Reżyserem sztuki jest Norbert Rakowski, który - jak sam przyznał - bardzo wysoko postawił poprzeczkę sobie i aktorom. - Przedstawienie jest właściwie o uniesieniach, o tym, że człowiek dąży od błogostanu do błogostanu i wtedy, kiedy jest mu źle, jest w stanie zrobić coś zupełnie przeciwko sobie, coś, czego potem będzie żałował. Ale w tej jednej sekundzie rzuca się w wir emocji i całkowicie poddaje się zdarzeniom. Postawiliśmy sobie bardzo wysoko poprzeczkę. I myślę tutaj o całej ekipie, od aktorów po scenografa i całą ekipę techniczną. Spektakl łączy wiele dziedzin sztuki- od teatru po taniec. Wpleciono także kilka ciekawych rozwiązań medialnych. Warto zobaczyć.

W sztuce w zasadzie grają same kobiety, nie tylko kaliskie aktorki, ale również tancerki Teatru Tańca Alter. Aktorom postawiono więc niełatwe zadania, wręcz niewiarygodne. Jedną z bohaterek - Bożenką - jest Witold Jurewicz, szef teatru Alter. A nie jest łatwo być kobietą. -Pierwszy raz spotykani się z takim zadaniem - mówi Jurewicz. - Nie jest to zadanie udawania kobiety, bo tego się nie uda. Jest to raczej męska strona kobiety, dlatego nie jest to udawanie czegokolwiek, ale szukanie w sobie tych kobiecych akcentów natury, odkrywanie ich.

Przedstawienie kaliskiego teatru bierze udział w konkursie, w którym łącznie publiczność zobaczy 12 spektakli teatrów z całej Polski oraz cztery przedstawienia dyplomowe studentów szkół aktorskich. Nieprzypadkowa była data rozpoczęcia kaliskiego festiwalu - to pierwszy dzień maja- dzień wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Dlatego podczas spotkań brakuje akcentów właśnie europejskich - powiedział Robert Czechowski - dyrektor teatru i festiwalu.- Do tematyki Unii nawiązuje już sam plakat oraz gwiazdy- te europejskie i -przede wszystkim- aktorskie.

Unijnych akcentów podczas 44.KST nie brakuje. Jednym z nich jest festiwalowy plakat.

Nowością tegorocznych spotkań jest włączenie do konkursu - choć w oddzielnej kategorii - przedstawień dyplomowych szkół aktorskich. W tym roku zobaczymy cztery takie spektakle - z Wrocławia, Łodzi i Krakowa. - Moim zdaniem to najlepsze spektakle tegorocznego festiwalu -uzupełnia Robert Czechow-ski. - Myślę, że każdy znajdzie w estetyce tych przedstawień coś dla siebie. To piękne i pełne życia, i energii spektakle młodych fascynatów teatru - przyszłości teatru.

Do Kalisza zaproszono teatry i reżyserów, którzy obecnie otrzymują najlepsze recenzje, a bilety na nie rozchodzą się jak przysłowiowe "ciepłe bułeczki".

Za nami już blisko połowa konkursowych spektakli. Przed - jeszcze dziewięć. To w środę - piątego maja - "Historia o Miłosierdziu, czyli testament psa" Teatru im. S. Ja-racza w Łodzi - o 19.00 oraz "Zabawy na podwórku" PWST z Wrocławia - o 22.00 w jednej z hal poprodukcyjnych kaliskiego WSK. W czwartek widzów czeka wyjazdowy spektakl "Mary Stuart" Teatru Polskiego z Wrocławia oraz o 16.00 w Kaliszu - "I .Znaczy inna" Teatru Polskiego im. H. Konieczki z Bydgoszczy. Natomiast w piątek - siódmego maja - o 17.00 i 20.00 pokazany zostanie spektakl Teatru Wybrzeże z Gdańska pt. "Tlen", o tych samych godzinach, ale na Scenie Kameralnej "W piątek wieczorem"- teatru AT z Warszawy, a o 23.00 w hali WSK -"Geza - dzieciak"- PWSFTV i T w Łodzi.

Sobota będzie ostatnim dniem festiwalu, podczas którego zostaną przedstawione dwa konkursowe spektakle. To : "Król Ryszard II" w wersji Teatru Nowego im. T. Łomnickiego z Poznania - o 19.30 oraz "Czyż nie dobija się koni" Teatru Dramatycznego im. J. Szaniawskiego z Wałbrzycha. Początek tej sztuki o 17.00.

A uroczyste zakończenie festiwalu i ogłoszenie werdyktu jury w sobotę o północy

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji