Artykuły

Zbigniew Cybulski - polski James Dean (Gwiazda)

Film ma coś niebezpiecznego, coś wspólnego za sportem, człowiek musi często narażać się, być o krok od wypadku. Jest to narkotyk, który podnieca, utrzymuje mnie w stosunku emocjonalnym do warsztatu.

W niedzielę, 8 stycznia 1967 roku, o świcie na dworcu kolejowym Wrocław Główny zdarzył się banalny w swym przebiegu wypadek: spóźniony pasażer, wskakując w biegu do odjeżdżającego pociągu Wrocław - Warszawa, obsunął się ze stopnia i wpadł pomiędzy wagony. Z krótkiej historii choroby wynika, że chory przyjęty został do szpitala o godzinie 4.40, zmarł o 5.25. Nazywał się Zbigniew Cybulski, urodzony dnia 3 listopada 1927 r, żonaty, zamieszkały w Warszawie przy ul. Czerniakowskiej 95/97 m. 40. Zawód-aktor.

Najwcześniejsze dzieciństwo Zbyszek spędza jak wiele dzieci z jego pokolenia na tułaczce. Lista miejsc zamieszkania, w których przebywał obejmuje miejscowości najdziwniejsze, od Kołomyi, poprzez Warszawę, Kraków aż do Dzierżoniowa na Ziemiach Zachodnich, gdzie rodzina Cybulskich osiedla się tuż po wojnie i gdzie w gimnazjum im. Jana Śniadeckiego, Cybulski składa egzamin dojrzałości. Wtedy to jest zwykłym chłopcem, może tylko bardziej ruchliwym niż inni, zapalonym sportowcem, a takie drużynowym miejscowej drużyny harcerskiej. Czy już wówczas w latach dzierżoniowskich chciał być aktorem? Nie jest to pewne. Po maturze, w Krakowie wstępuje najpierw do Akademii Handlowej, później do Wyższej Szkoły Nauk Politycznych, na wydział dziennikarski. Szkoła teatralna przychodzi dopiero jako decyzja późniejsza, tym razem jako dojrzała. Studia w PWST w Krakowie kończy dyplomową rolą Smakosza w Przyjaciołach Aleksandra Fredry. W roku 1953 wkracza w życie zawodowe. Krakowska reżyser Lidia Zamków, zabiera ze sobą grupę młodych aktorów, absolwentów szkoły teatralnej i razem wyruszają do Gdańska. Tak kształtuje się Teatr Wybrzeża, placówka polskiej kultury teatralnej w odzyskanym po stuleciach mieście. Tu działają teatrzyki Bim Bom, Co To.

Tymczasem debiut filmowy najwybitniejszego polskiego aktora powojennego filmu idzie opornie. W roku 1954 Andrzej Wajda angażuje Cybulskiego do swego pierwszego filmu, do Pokolenia. Zbyszek gra Kostka, chłopaka z przedmieścia. Przy montażu cała jego rola została wycięta z filmu. Od tej pory rodzi się w nim wstręt do nożyczek montażysty i nawyk uporczywej walki o każde nakręcone przy jego udziale ujęcie. Cybulski wchodzi więc do filmu tylnymi drzwiami: gra epizody w filmach Kariera, Trzy starty, Koniec nocy, Wraki, Tajemnica dzikiego szybu, Ósmy dzień tygodnia. Tak upływają lata 1955-57. Teatr nudzi go coraz bardziej, film nie otworzył jeszcze przed nim swoich wrót. Wielki skok przychodzi nieoczekiwanie. Nazywa się Popiół i diament. Wielka rola i wielka sława. Dzieje się to wszystko jak w bajce.

Cybulski chciał być młody, młody bez przerwy, ciągle, zawsze stojący u progu nowej przygody, która może wszystko odmienić i w którą się wchodzi bez żadnego bagażu, jakby życie zaczynało się ciągle od początku. Jego śmierć, zawiniona młodzieńczą brawurą, stała się w sposób ironicznie paradoksalny, logicznym zwieńczeniem jego losu - nie pozwoliła mu być dojrzałym, być starym, to znaczy przyjąć tej roli w życiu, przeciwko której tak się buntował.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji