Artykuły

Wrocław. Dyr. Mieszkowski: Po premierze dom mojej matki obrzucono jajkami i pomidorami

- Złożę w Sejmie interpelację ws. odwołania Piotra Glińskiego ze stanowiska ministra kultury - zapowiedział dyrektor Teatru Polskiego we Wrocławiu. Krzysztof Mieszkowski powiedział też dziennikarzom, że po premierze sztuki "Śmierć i dziewczyna" ucierpiał dom jego matki.

- Proszę zostawić dom mojej matki w spokoju. Apeluję o to do tych wszystkich, którzy zostali poniesieni emocjami. Nie wytwarzajcie sytuacji, które będą za chwilę nie do przezwyciężenia.(...) To jest niezwykle istotne, żebyśmy my - mający różne poglądy - mogli w Polsce żyć i normalnie mieszkać - mówił Mieszkowski.

Jak dodał, złoży na policji zawiadomienie o popełnienie przestępstwa, ponieważ dom jego matki został obrzucony jajkami i pomidorami.

Dyrektor Teatru Polskiego zapowiedział też, że jako poseł Nowoczesnej złoży w Sejmie interpelację o odwołania Glińskiego ze stanowiska. - Poprosiłem ministra o złożenie dymisji - potwierdził.

"Dwa dni temu broniliśmy TK. Teraz - wolności słowa"

Wcześniej lider Nowoczesnej, poseł Ryszard Petru, powiedział, że zaprosi Glińskiego lub wiceministra kultury Jacka Kurskiego na spektakl do Wrocławia. Dlaczego? Petru był zaskoczony wypowiedzią wicepremiera, że "trzeba zdjąć z afisza sztukę, której nie widział".

- Nie spodziewałem się, że dwa dni po tym, gdy broniliśmy Trybunału Konstytucyjnego w Sejmie, trzeba bronić wolności słowa. Powiem szczerze: to jest blitzkrieg do kwadratu. Pytanie brzmi, jak daleko pójdą - powiedział.

- Ja tej sztuki też nie widziałem, dlatego kupię dwa bilety i chciałem zaprosić pana Glińskiego, i chętnie obejrzę tę sztukę z nim, i wtedy moglibyśmy się podzielić wrażeniami. Ale pamiętajmy, że nie może cenzura polegać na tym, czy komuś się sztuka podoba, czy też nie. To jest sztuka noblistki. Nie może być wątpliwości, co do jakości, choć oczywiście każdy może mieć inną wrażliwość - mówił Petru.

Przeciwko sztuce protestowało kilkadziesiąt osób

Sobotnia premiera spektaklu "Śmierć i dziewczyna" wywołała protesty. Powód? W sztuce na podstawie prozy noblistki Elfriede Jelinek grają m.in. aktorzy porno.

Przeciwko spektaklowi przed budynkiem teatru protestowało kilkadziesiąt osób z katolickiej organizacji "Krucjata Różańcowa"; określili oni sztukę jako pornograficzną. 20 osób, które próbowały zablokować wejście do Teatru Polskiego, zostało też zatrzymanych przez policję.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji