Ren nad Odrą
Do premiery pierwszej części wielkiego dramatu operowego Richarda Wagnera można już odliczać dni. Scenografia do "Złota Renu" zajmie prawie pół Hali Ludowej.
Ta premiera będzie swego rodzaju artystycznym meczem między obsadą niemiecką i polską. Ta rywalizacja w stadium prób ma bardzo przyjazny charakter, bo najważniejszy jest cel. Tetralogia Wagnera nie była wystawiana we Wrocławiu od lat trzydziestych ubiegłego wieku. Będzie to wydarzenie ze wszech miar szczególne. Premiera "Złota Renu" odbędzie się 18 października, potem spektakl będziemy oglądać jeszcze 24,25 i 26 października. "Walkiria" będzie miała premierę na przełomie maja i czerwca roku 2004, "Zygfryd" - w październiku 2004. "Zmierzch bogów" - w czerwcu 2005. Przez trzy lata będziemy obcować z monumentalną muzyką niemieckiego kompozytora.
" To nieprawda, że Wagner jest długi, nudny i głośny" - przekonywał reżyser i inscenizator całości przedsięwzięcia Hans-Peter Lehmann. "Dla naszego zespołu to największa artystyczna przygoda" - podkreślała dyrektor opery Ewa Michnik, która poprowadzi powiększoną o sto procent operową orkiestrę. Autorem scenografii jest Waldemar Zawodziński a kostiumy zaprojektowała Małgorzata Słoniowska. Oboje zachwycili krytyków i widzów swoimi projektami i ich realizacją przy "Giocondzie".
Choć na wczorajszej konferencji prasowej wiadomość o przyznaniu Operze Dolnośląskiej miana... produktu turystycznego roku 2003 dziennikarze powitali salwą śmiechu, jednak jest to tytuł jak najbardziej zasłużony. O rezerwację biletów na dwie tegoroczne superprodukcje - "Gioconda" i "Aida" - walczyło wiele biur turystycznych bo też były wyjątkową atrakcją w programach wycieczek po Dolnym Śląsku. "Opera Dolnośląska jest najlepszą reklamą regionu" - podkreślił na konferencji Leszek Ryk, członek zarządu w urzędzie marszałkowskim i przewodniczący lokalnego oddziału Polskiej Organizacji Turystycznej.