Artykuły

Śmiesznie i absurdalnie

Niedziela dla VIP-ów i dwa dni dla publiczności

WROCŁAW.

Wielu teatralnych twórców wszystko, co miało szyld teatru absurdu, odstawiło do lamusa.

Po najgłośniejszą sztukę Eugena lonesco "Łysa śpiewaczka" sięgnęła Grupa Teatralna Zbigniewa Lesienia. Jutro premiera, ale prawdziwą premierę sztuka francuskiego Rumuna miała w Macedonii na 49. edycji festiwalu teatralnego w Ohridsko Leto.

- Grać się da wszystko - mówi Grażyna Krukówna - gdy się wie, co się przez te literki napisane przez autora, chce powiedzieć. Ionesco nigdy w życiu się nie zestarzeje. Jego sztuki są uniwersalne i aktualne w każdej rzeczywistości.

Do Zbigniewa Lesienia zadzwonił dyrektor macedońskiego festiwalu i spytał, co przywiezie. Miał powiedzieć, że nic? Skrzyknął kolegów i pojechali na festiwal.

- Myślę, że w takiej nieformalnej grupie jest jakaś siła - przekonuje mnie Andrzej Wilk. - Siła też chyba polega na tym, że to się robi poza teatrem instytucjonalnym. Jak wiesz, nie mam nic przeciwko niemu, ale dobór składu grupy zależy tylko od nas. Może taka grupa zrobić coś, co każdego jakoś tam porusza

Obok moich rozmówców - Grażyny Krukówny i Andrzeja Wilka - w spektaklu zobaczymy: Halinę Śmielę-Jacobson, Małgorzatę Szeptycka oraz Adama Cywkę zmieniającego się z Mariuszem Kiljanem i Zbigniewa Lesienia na zmianę z Jerzym Schejbalem. W poniedziałek i we wtorek ekipa "Łysej" zaprasza widzów do Centrum Sztuki "Impart".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji