Artykuły

Turlajgorszek - blisko serca teatru

Miłośnicy teatru mają być może już ostatnią okazję obejrzenia w Warszawie rewelacji ubiegłego sezonu - spektaklu autorstwa Piotra Tomaszuka i Tadeusza {#au#396}Słobodzianka{/#} "Turlajgroszek" Towarzystwa Teatralnego Wierszalin. Będzie on grany na Małej Scenie Centrum Sztuki Studio w dniach 8-17 sierpnia o godz. 18.

Towarzystwo Teatralne Wierszalin to prywatny teatr Piotra Tomaszuka. Jego nazwa to hołd złożony pamięci ludzi żyjących przed półwieczem w okolicach Białegostoku, tworzących sektę religijną. Chcieli oni wznieść nową stolicę świata, nowe centrum religijne - Wierszalin (od słowa wierch, czyli szczyt).

"Turlajgroszek" to przedstawienie lalkowe, mocno osadzone w kulturze białoruskiego pogranicza. Mówi o wyzwaniu, jakim dla człowieka jest bieda, o grzechu i pokucie. Jego bohaterem jest dziecko żyjące w świecie dorosłych zdominowanym przez beznadziejną, brutalną pogoń za pieniądzem, w czasie której sprzeniewierza się miłość rodzicielska i synowska.

- Interesuje mnie, co czuje dziecko w takim świecie, gdzie znajduje się granica okrucieństwa, którą w stosunku do dzieci codziennie przekraczamy - powiedział "Gazecie" reżyser spektaklu Piotr Tomaszuk.

- Tym bardziej w obrębie kultury pogranicza i w czasach niedostatku. Kiedy panuje bieda, ludźmi zaczyna władać zazdrość. Wtedy staje się ważne, kto jakie ma nazwisko i do jakiego kościoła chodzi.

Muzykę do spektaklu napisał Krzysztof Dzierma, scenografia jest autorstwa Mikołaja Maleszy, a lalki zaprojektował i wykonał Mirosław Sołowiej. Aktorzy w zdecydowanej większości są absolwentami Wydziału Lalkarskiego Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Białymstoku.

W stolicy spektakl został po raz pierwszy zaprezentowany w ubiegłym roku podczas XXI Warszawskich Spotkań Teatral-

nych. Zebrał wiele nagród podczas XV Ogólnopolskiego Festiwalu Teatrów Lalkowych w Opolu i na XXIX Festiwalu Polskich Sztuk Współczesnych we Wrocławia

Ponadto Piotr Tomaszuk otrzymał nagrodę Klubu 1212 za reżyserię, a cały zespół prywatną nagrodę Marii Nurowskiej, która w recenzji dla "Polityki" napisała - "oglądałam przedstawienie (...) z uczuciem, że oto znalazłam się bardzo blisko serca teatru, a może w samym jego środku". Przedstawienie oklaskiwali również miłośnicy teatru z Niemiec i Japonii.

-"Turiajgroszek" jest prowokacją łamiącą łzawe baśniowe stereotypy, jest rozmową na serio z dziećmi o dorosłych" - napisał w swojej recenzji ze spektaklu Wojciech Bonisławski w "Gońcu teatralnym", a Jacek Sieradzki w "Polityce" podkreślał, że "trzeba mieć nie lada odwagę, by w teatrze opowiadającym o pszczółkach i krasnalach grać spektakl tak drastyczny w swej brutalności i lapidarności".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji