Jesień wspomnień
Gdyński festiwal odbywał się we wrześniu po raz czterdziesty. I nie było siły, aby ktokolwiek nie zaczynał od wspomnień i w ogóle od zwrócenia się w stronę przeszłości. Bo wprawdzie produkcja filmowa istnieje w Polsce i w tej chwili, ba, nawet ma się coraz lepiej - a na samym festiwalu, w głównym konkursie, pokazano aż 18 idealnie wyselekcjonowanych, całkiem nowych filmów, ale jubileusz zobowiązuje - pisze Maria Malatyńska w miesięczniku Kraków.
Aby przeczytać artykuł musisz się zalogować.
Jeżeli nie masz jeszcze konta na naszej platformie, zapraszamy do bezpłatnej rejestracji.
Jeżeli nie masz jeszcze konta na naszej platformie, zapraszamy do bezpłatnej rejestracji.