Artykuły

Zwycięstwo nierozsądnego hidalga

Kiedy pod koniec pierwszej części przedstawienia bohater wystawionego ostatnio w Operetce Warszawskiej "Człowieka z La Manchy" *) śpiewa znakomitą piosenkę "Śnić sen najpiękniejszy ze snów...", na widowni odczuwa się pewne zakłopotanie: niektórzy widzowie niepewnie spoglądają na siebie, inni zapewne zastanawiają się gdzie tu odpowiednik "Hrabiego Luxemburga", lub typowego amanta ze współczesnych komedii muzycznych. W drugiej części spektaklu poetyka przedstawienia zwycięża jednak bez reszty - panie coraz to sięgają po chusteczki, panowie nerwowo poprawiają okulary. Wielki finał wywołuje burzę oklasków.

Dale Wasserman zaczerpnął pomysł do widowiska telewizyjnego, przerobionego później na sztukę teatralną, a w końcu - przy pomocy Mith Leigha i Joe Dariona - na musical, z faktów historycznych. Rzeczywiście wielki pisarz hiszpański -- Cervantes siedział w więzieniu Inkwizycji i tam pisał swą wspaniałą opowieść o Don Kichocie. Przedstawienie zaczyna się więc od momentu, kiedy strażnicy wpychają poetę do wielkiej celi pełnej gamratek, złodziei i morderców. W więzieniu tym panuje zwyczaj, że nad każdym nowym "pensjonariuszem" współtowarzysze niedoli odprawiają "proces" - zabawę. Cervantes oskarżony zostaje o idealistyczną naiwność. W swej obronie aranżuje zabawę w teatr. Wciąga w nią wszystkich i oczekujących na wyroki. Więcej: wciąga też widzów w drugiej połowie naszego wieku.

Musical Wassermana jest sztuką trudną do realizacji. Jest teatrem w teatrze, a od głównego bohatera wymaga nie lada umiejętności błyskawicznego przenoszenia się z rzeczywistości w świat wyobraźni. Akcja rozgrywa się bowiem w dwóch planach: Cervantes prowadzi zabawę, a jednocześnie gra w niej główną rolę. I jeszcze musi - jak to w musicalu - śpiewać.

Jerzy Sergiusz Adamczewski - w roli Cervantesa - wywiązuje się ze swych zadań znakomicie. Jest rzeczowy i ostry, czasem sarkastyczny, a za chwilę poetycki i liryczny. Napięcia roli wypunktowane ma znakomicie, a jego piękny song - przewodnia melodia całej sztuki - jest naprawdę przejmujący. Bardzo przekonywającym towarzyszem przygód Don Kichota jest Jan Precigs w roli służącego Sancha. Grający te dwie role w drugiej obsadzie Henryk Guzek i Tadeusz Hanusek, choć mieszczą się w konwencji przedstawienia, nie potrafią im jednak dorównać. Za udany uznać należy debiut Hanny Zdunek, z biegiem czasu coraz bardziej swobodnej, a w ostatniej dobrze i stylowo śpiewanej piosence zdobywającej powszechny aplauz widowni.

Słowa uznania, i to już bez żadnych zastrzeżeń, należą się wszystkim pozostałym wykonawcom. I tym - jak Jerzy Dzianysz, Janusz Zelobowski, Mirosław Ochocki, Alina Wieczorkówna, Alina Kaniweska, Lidia Kłobucka, Leokadia Brudzińska, Irena Kozerska, Tadeusz Walczak, czy Dariusz Smigielski, albo tancerki Elżbieta Kozakowska, Ludmiła Pałatnik i Awa Flatau - którzy wykonują większe partie i tym, którzy wtopieni w tłum baletu i chóru wykonują swoje zadania muzyczno-taneczno-teatralne ze swobodą świadczącą o ogromnej pracy podczas prób i o poważnym potraktowaniu swoich ról.

Pochwały należą się także orkiestrze, która choć w nieżyczliwych warunkach (umieszczona jest w ukryciu, a wykonawcy nie widzą dyrygenta) brzmi dobrze, gra rytmicznie, a solówki - np. klarnetu w tańcu Dulcynei - świadczą o starannym opracowaniu szczegółów.

W sumie więc, choć można spierać się z reżyserem o niektóre pomysły inscenizacyjne, a ze scenografem podyskutować o niektórych, zbyt chyba świecących, "operetkowych" kostiumach, przedstawienie "Człowieka z La Manchy" należy uznać za bezsporny sukces zespołu Operetki Warszawskiej. Sukces tym większy, że przełamano nim tradycyjną konwencję operetkową, zadokumentowano iż zespół stać na prawdziwie teatralne przedstawienie, a publiczności udowodniono, iż współczesny teatr muzyczny może być sztuką ambitną.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji