Persona. Tryptyk/Marylin
Krystian Lupa o spektaklu:
Andy Warhol mówił o swoich filmach, że ich tematem i bohaterem jest osobowość - nie historia czy losy indywidualnego człowieka, lecz właśnie osobowość człowieka z całą jej niewyrażalnością. Więc kiedy ma się człowieka jako obiekt - lepiej na niego patrzeć, niż o nim opowiadać. Trzy fantazje o trzech postaciach (Gurdżijew, Marilyn Monroe, Simone Weil) to próba pójścia tym śladem. Nie historie, lecz sytuacje, w których osobowość staje się widzialna i może również być punktem przecięcia z osobowością aktora, który wchodzi z nią w osobistą, wręcz intymną przygodę, w fantastyczny i ryzykowny eksperyment wymiany. Osobowość to nie tylko charakter osoby, to również jej ekstremalne marzenie, jej niespełniona, lecz potencjalna wersja, osobowość wreszcie to również autosugestia i autooszustwo, a również mit, jaki wybucha czasem wśród innych. Wszystkie trzy, tak różne od siebie, indywidua łączy pragnienie przekroczenia granic - choćby nawet trudno je było ze sobą porównać, to wizja transgresji jest jedna - odwiecznie ludzka.