Artykuły

Megaloman - bohaterem?

Przed premierą przeczytałem sobie na nowo "Jezioro Bodeńskie". Powieść czyta się świetnie, z całą pewnością lepiej niż w 1946 roku i więcej też nam ona teraz w sensie myślowym proponuje. Wtedy rzeczywiście mogła drażnić. Myśmy tutaj w kraju tyle przeżyli, przeszli przez wojnę, niektórzy - Powstanie Warszawskie obozy zagłady - a on nam opowiada co czuł, myślał i jakie maski przed obcymi przy wdziewał, pewien młody, wychowany na narodowych mitach i stereotypach, polski inteligent, i to nie na wojnie, lecz w miejscu internowania.

Jest to więc książka, o tej naszej polskiej chorobie, którą zdolni jesteśmy zarazić nawet cudzoziemców, ale jest to też pełna ironii, sarkazmu i drwiny rozprawa z naszymi narodowymi

mitami i obsesjami, brakiem poczucia realizmu, megalomanią oraz skłonnością do strojenia się w miny, gesty i maski na pokaz. Muszę przyznać, że podobnie jak Błażej Kusztelski, czemu dał wyraz w "Gazecie Poznańskiej", ciekaw byłem jak tę powieść dzisiaj właśnie odczyta i zinterpretuje Izabella Cywińska. Czy zdecyduje się zachować ową, tak charakterystyczną dla prozy Stanisława Dygata, a tak bardzo obcą odczuciom i nastrojom większości widowni, nutę sarkazmu i drwiny? Spodziewałem się, że pisząc swoja sztukę na kanwie powieści S. Dygata zwróci się w stronę Witolda Gombrowicza, tak jak Janusz Nyczak, ale że to będzie raczej coś w rodzaju "Transatlantyku" niż "Ferdydurke".

Przedstawienie w Nowym wydało mi się dziwne. Nie tak w każdym razie wyobrażałam sobie tę powieść na scenie. Przede wszystkim brak w tym przedstawieniu owej ironii i drwiny, intelektualnego dystansu do samej sprawy. Postacie, zdarzenia i sytuacje, które z taką lekkością i swobodą kompozycyjną porozrzucał S. Dygat na kartach swej powieści, zostały tutaj zagęszczone i ukonkretnione. Pokazane w sposób realistyczny i dosłowny. W większym stopniu jest to chyba jednak rzecz o internowanych, o postawach, zwyczajach i zachowaniach wspólnie skoszarowanych ludzi, niż opowieść o dojrzewaniu i samotności wśród ludzi oraz wpisany w nią romans i kabaret. Przedstawienie toczy się w atmosferze i scenerii aż nadto serio co jest zapewne zamierzeniem reżysera. Oparte głównie na sławie - przez to swoją statycznością i monotonią w końcu jednak nuży.

Aktorsko spektakl, jak zwykle w tym teatrze, jest rzetelny, sprawny, typowo zespołowy. W najtrudniejszej sytuacji znajduje się tutaj wykonawca roli Andrzeja - Lech Łotocki. Odtwarza on postać młodego polskiego inteligenta, który tę swoją polskość w rozmaity sposób odgrywa i do bardzo różnych celów wykorzystuje, ma pełną świadomość swojej w oczach cudzoziemców ułomności, mimo to jednak swoje narodowe mity im sprzedaje, a chwilami w nie wierzy. Trudne to aktorsko zadanie. Nie może on (tak jak Jerzy, Stasiuk w roli Roullot) pokazać całego wnętrza i szamotaniny, musi być po trosze megalomanem, a po trosze rezonerem, a tam gdzie reżyser tego wymaga - uderzyć w ton patosu. Nie jest to najlepsza rola Lecha Łotockiego. Dodatkową barierę stwarza tak że wiek aktora. W wykonaniu autentycznego dwudziestolatka wszystko to byłoby bardziej wiarygodne.

Bogatsze w możliwości aktorskie są role drugo- i trzecioplanowe. Bardzo interesująco pokazany przez Jerzego Stasiuka Roullot, brawurowo zagrany przez Michała Grudzińskiego - Markowski, czy znakomity w groteskowo potraktowanej rólce Pociejaka - Wiesław Komasa.

Jakie więc jest to przedstawienie? Otóż tym razem Izabella Cywińska nie trafiła w ów właściwy ton i w rezultacie niewielu chyba usatysfakcjonowała. Tych, którzy chcieliby utwierdzić się w potrzebie trwania przy narodowych mitach i symbolach, chyba rozczarowała. Ale i tych, którzy oczekiwali próby spojrzenia na nasze polskie sprawy z chłodnego, intelektualnego dystansu - też chyba przedstawienie to nie satysfakcjonuje. A ten widz zwyczajny, nie odbierający teatru ani aluzyjnie, ani intelektualnie - niewiele z tego przedstawiania zrozumie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji