Artykuły

Guliwer przybywa do teatru

"Podróże Guliwera" Jonathana Swifta w reż. Jarosława Kiliana w Teatrze Polskim w Warszawie. Pisze Mirosław Winiarczyk w idziemy.

Z prawdziwą przyjemnością należy przywitać powrót Jarosława Kiliana do Teatru Polskiego. Ten znakomity reżyser, były dyrektor artystyczny TP, wraz z ojcem, wybitnym scenografem Adamem Kilianem, na deskach tego teatru, jak również w teatrach całej Polski, zrealizował niegdyś wiele pięknych przedstawień. Klasyczna powieść Jonathana Swifta "Podróże Guliwera" świetnie nadaje się do adaptacji teatralnej: inscenizacyjny rozmach, gra wyobraźni i rozmaite pomysły scenograficzne. I Kilian to zapewnia.

Przygody Guliwera w Krainie Liliputów i wśród olbrzymów reżyser ukazał przez zderzenie wyrazistej gry zespołu aktorskiego, szybkiej zmiany kolejnych scen i efektownych elementów scenograficznych. Najważniejsze jest tu jednak pomysłowe operowanie projekcjami wirtualnymi, co sprawiło, że widz odczuwa różnicę wzrostu między Guliwerem a liliputami i olbrzymami. Dodać do tego należy pomysł "teatru w teatrze". W drugim akcie Kilian umiejętnie nawiązał do tradycji teatru ulicznego i ogródkowego. Nasuwa się oczywiście pytanie o wymowę spektaklu. Wizja powiastki filozoficznej Jonathana Swifta, napisana w czasie potęgi imperium brytyjskiego, nie bardzo podobała się ówczesnym notablom, pisarz ukazywał bowiem pychę państwa, którego potęga musiała mieć swój kres. Swift był zdania, że Anglicy nie będą mogli być wiecznie panami świata. Dziś, w dobie rozpadu imperium, widać wyraźnie, że ta prorocza wizja się spełniła. Czy ten świetny spektakl nie okaże się za trudny dla dzieci? Młodej widowni z pewnością spodobają się liczne efekty sceniczne, lecz czy zrozumie ona wymowę opowieści klasycznego pisarza brytyjskiego i jej współczesny kontekst?

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji