Artykuły

WĘDRÓWKI mistrza Kościeja

Jak i cała twórczość współ­czesnego flamandzkiego pisa­rza," Wędrówki mistrza i Ko­ścieja" wyrastają z praźródeł teatru, ale nie z jego nurtu sakral­nego,lecz z dionizyjskich bachanalii raczej, a potem z ludowego teatru jarmarcznego, ze zmysłowej bujności Rabelais'a, z średniowiecznych gwałtownych antynomii, gdzie żywio­łowy głód ciała jest w ciągłej walca a żywiołowym głodem duszy, gdzie rzeczy ziemskie pęcznieją pożąda­niem grzechu i tęsknotą do świętości, gdzie potrzeba i obecność Boga wyraża się w bluźnierczym krzyku, gdzie asceza sąsiaduje z cielesnym rozpasaniem, a Diabeł jest wszech­obecny, pożądliwie kuszący, uprag­niony, pożądany i straszny w świadomości wszechobecnego grzechu i po­tępienia. I z malarstwa Breughla Ghelderode w "Mistrzu Kościeju", jak i w innych swych sztukach, chce wykrzyczeć z siebie Boga, któ­ry go uwiera dotkliwie i dojmująco, więc przez usta swych ludowych bo­haterów bluźni Mu,bo czuje Jego wszechobecność, którą postaci sztuki chcą zakrzyczeć krzykiem lubieżnego rozpasania słowa i uczynku.

W warszawskim przedstawieniu pokazują Mu tylko język. Są jeszcze sprawy poetyki. U Ghelderode'a poetyka ta jest zdetermi­nowana i świadomie wybranym ro­dowodem sztuki i jej filozoficznymi treściami, kryjącymi się pod "ru­basznym czerepem" i wreszcie inte­lektualnym wyrafinowaniem współ­czesnego przecież pisarza, który uwi­kłany w wieczną antynomię ciała i duszy, fascynacji Złem i tęsknotą do najwyższego Dobra buntem przeciw śmierci i jej namiętnym pożąda­niem, jako jedynym wyjściem i kre­sem tej nękającej walki w człowie­ku - stylizuje swoje wołanie o Boga i swój bunt przeciw Niemu na śred­niowieczny kostium, zanurzając się w jędrnościach i ostrych kontrastach tamtej epoki. Stąd wielowarstwowość i różnorodność przyjętej w sztu­ce poetyki, w której mieszczą się elementy jarmarcznej farsy, sąsiadu­jącej z tragizmem losu ludzkiego uwikłanego w pierwiastkowe sprzecz­ności, wyrafinowana groteska prze­chodzi w średniowieczny moralitet, Arystofanes kroczy obok 8artre'a. Ale reżyser warszawskiego przedsta­wienia, zwiedziony zmysłem "jedno­rodności", wtłoczył i treści i poetyki sztuki w jedną konwencją jarmarcz­nej farsy, płaskiej i - nużącej. Pil­nował przy tym bacznie, by ani jed­na kwestia, ani jedna scena, ani jedna fraza nie oznaczała tego, co ozna­cza u autora, mordując każdą myśl, wykraczającą poza przyjętą konwen­cją błazenadą lub grymasem "dystansu". Znamienne jest dla reży­serskiej koncepcji zakończenie przed­stawienia,u Ghelderode'a kończy się ono afirmacją życia: z "zagłady" świata wyszła cało para romantycz­nych kochanków - ale jest to ro­mantyzm ghelderode'owski, pulsują­cy krwią, zmysłowy lecz piękny w swej kreacyjnej urodzie. Para ta rozjaśnia całą sztukę, sublimuje jej rozbuchaną, wulgarną zmysłowość i jej obsesyjne zaczadzenie myślą o śmierci. "Z grobowca wyszło ży­cia - mówi na zakończenie Gulaw. - Trzeba, abyśmy sobie tak poczy­nali, żeby ludzie przyszłości płakali jeno ze szczęścia. Jako ja... I niech was uścisną, albowiem braterstwo to nie pusta słowo. Wojacy, hejnał! W Breugelandii to chwila żeby slą napić. Trąbcie ku słońcu!". Reżyser odebrał to jako "drętwą mową", dla­tego ostatnią sceną, jak wiele po­przednich o podobnym klimacie, uto­pił w winie...

Szkoda, że tylko takiego Ghelderode'a pokazano Warszawie.Tym większa,że teatr dysponował wspa­niałym przekładem Z. Stolarka, Jed­nym z najlepszych jakie słyszeliśmy po wojnie ze sceny. Szkoda, że gra­jący Mistrza Kościeja (to taki "męski rodzaj" naszej Kostuchy) Wiesław Gołas był spychany przez reżysera wyłącznie na pozycję jarmarcznej makabreski, chociaż bronił się prze­ciw temu zupełnie wyraźnie. Szko­da, że pokazano Barbarą Klimkie­wicz w nieodpowiadającej jej roli 8aliweny - z krzywdą dla tej doskonałej przecież aktorki. Szkoda pięk­nych, urzekających plastycznie de­koracji Jana Kosińskiego, bo to były dekoracje właśnie do Gheiderode'a, a więc nie tłumaczyły się w przed­stawieniu L. René.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji