Artykuły

Raj dla opornych: Carpe diem po 50-ce

"Raj dla opornych" Michele Riml w reż. Krystyny Jandy w Teatrze Polonia w Warszawie. Pisze Aleksandra Andrearczyk w portalu kulturaonline.pl.

Krystyna Janda wykazała się sprawną reżyserką, wyciągając z oszczędnej fabuły to, co najlepsze: ciekawe, pełne życia postaci i dowcipne dialogi.

"Raj dla opornych" to efekt współpracy gdańskiego Teatru Wybrzeże i warszawskiego Teatru Polonia. Przedstawienie jest dalszym ciągiem losów pary w średnim wieku, Barbary i Karola, znanych już publiczności z przebojowego spektaklu "Seks dla opornych", bijącego w Teatrze Wybrzeże rekordy popularności. Autorką obu sztuk jest kanadyjska dramatopisarka, Michele Riml. Reżyserii podjęła się natomiast legenda polskiej sceny - Krystyna Janda.

Terapia pod namiotem

Ponownie oglądamy świetną aktorską parę: Dorotę Kolak i Mirosława Bakę, którzy z wdziękiem odgrywają duet znudzonych sobą i życiem przedstawicieli klasy średniej. Tłem dla ich perypetii jest urokliwy i z pozoru zaciszny camping nad jeziorem. Barbara i Karol wybrali się tam na zasłużone wakacje; po to, aby na łonie natury zregenerować siły i odpocząć od szarej codzienności. Tyle w każdym razie dowiadujemy się na początek.

Dopiero po chwili okazuje się, że ów romantyczny biwak ma być tak naprawdę lekarstwem na poważne zmartwienie. Karol właśnie stracił pracę, co dla obojga małżonków oznacza finansową katastrofę. Ich niekończące się dyskusje i wynurzenia zakłóci obecność jeszcze jednej osoby - Diany. Zwariowana siostra Barbary wjeżdża na scenę z piskiem motorowych opon i do samego końca nie traci impetu, na każdym kroku rozśmieszając publiczność do łez.

Trójkąt w pięknych okolicznościach przyrody

Ograniczona liczba bohaterów i raczej statyczna akcja sprawiają, że ciężar przedstawienia spoczywa na umiejętnościach wspomnianej trójki. Przyznać trzeba, że aktorzy świetnie wywiązują się ze swojego zadania. Kolak doskonale wczuwa się w sytuację żony w "piekle, jakim jest egzystencja kobiety pięćdziesiąt plus, minus kasa, minus marzenia". Aktorka ukazuje swoją postać w konwencji tragikomicznej. Jej Barbara tylko z pozoru jest śmieszna. Tak naprawdę pod warstwą komizmu kryją się przecież pokłady rozpaczy i niespełnienia.

Z kolei Baka wydobywa ze swojego bohatera całą frustrację i gorycz, jaką nosi w sobie mężczyzna, który po wielu latach został pozbawiony pracy, a tym samym godności i honoru. Największe brawa należą się jednak Aleksandrze Koniecznej za bezkonkurencyjną rolę Diany. Karykaturalna postać podstarzałej poszukiwaczki przygód z niewybrednym poczuciem humoru, skrzy się w jej wydaniu gorącym temperamentem. Widać, że aktorka świetnie się bawi swoją rolą, a publiczność wraz z nią od pierwszej do ostatniej sceny.

Przewodnik po współczesności

Krystyna Janda wykazała się sprawną reżyserką, wyciągając z oszczędnej fabuły to, co najlepsze: ciekawe, pełne życia postaci i dowcipne dialogi. Znakomity zespół aktorski i zabawny, zgrabnie napisany tekst sztuki złożyły się na spektakl wesoły, żartobliwy, ale i niepozbawiony refleksji. Mówiący o problemach, które w większym lub mniejszym stopniu dotyczą każdego współczesnego człowieka.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji