Artykuły

Bóg pojawił się w operze

Mass media przeważnie żywo reagują na wielkie wydarzenia artystyczne. 4 marca br. odbyła się w "Teatrze Wielkim" w Łodzi polska prapremiera opery Francisa Poulenca "Dialogi Karmelitanek". Jakoś nie zauważyłem, by to wydarzenie zostało przez nie nagłośnione. (O premierze tej opery pisał "Nasz Dziennik" w numerze z 8 marca.)

Francis Polenc, wielki francuski kompozytor, znalazł w sobie głęboką wiarę po powrocie do Kościoła katolickiego w 1936 r. Jednym z owoców tej wiary były właśnie "Dialogi Karmelitanek". Akcja opery rozgrywa się w czasach rewolucji francuskiej. Jej bohaterkami są karmelitanki, które poniosły śmierć męczeńską "w intencji ocalenia zakonu i kraju". Decyzję taką podjęły, gdy zostały poinformowane, że ich dalsze życie we wspólnocie zostanie potraktowane przez rewolucyjne władze jako zdrada - "działanie na rzecz papiestwa i tyranii". Wszystkie oprócz Blanche, która przebywała akurat poza klasztorem, zostają aresztowane i skazane na śmierć Opera kończy się w sposób następujący. Śpiewając "Salve Regina", karmelitanki idą w stronę szafotu. Pierwsza ginie przeorysza. Gdy na szafot wchodzi ostatnia zakonnica, z tłumu wybiega Blanche i w uniesieniu, dobrowolnie idzie w stronę gilotyny.

Opera przedstawia przy okazji codzienne życie karmelitanek: posłuszeństwo Chrystusowi, pracę nad oczyszczeniem serca i całkowitym oddaniem się Bogu, ciągłą modlitwę, ascezę połączoną z nieustannym praktykowaniem wiary, nadziei i miłości, troskę o bliźnich, o ich dobro i zbawienie.

Jej libretto opracowane zostało przez Emmeta Lavery w oparciu o tekst dramatu wielkiego katolickiego pisarza Georgesa Bernanosa. Opowiada o autentycznych zdarzeniach z czasów rewolucji francuskiej. Zamordowane zakonnice zostały beatyfikowane w 1906 r. Poulenc obejrzał w 1950 r. "Dialogi Karmelitanek". Trzy lata później zaczął pisać operę. Światowa jej prapremiera odbyła się w 1957 r.

Wojciech Szulczyński pisze w tekście wydrukowanym w programie spektaklu: "Rzeczywistym tematem opery jest głęboka rozpacz ludzkiego serca wobec ogromu cierpienia, które spowija rzeczywistość. (...) Zstępując na dno zwątpienia i przerażenia, unosi nas jednocześnie siłą swej muzyki ku niedoścignionym wyżynom Zbawienia i Łaski".

Pan Bóg pojawił się w operze. Jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale wiosnę zapowiada.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji