Artykuły

Znane pomysły w nowych tangach

Tango operita "Szare kwiaty" w reż. i choreogr. Jarosława Stańka w Teatrze Syrena w Warszawie. Pisze Jacek Marczyński w Rzeczpospolitej.

Trzech ludzi z talentem przygotowało w Syrenie spektakl, jakiego u nas nie było, ale skorzystali ze sprawdzonych wzorów.

To pierwsza w Polsce tango operita, czyli sceniczna opowieść oparta na argentyńskim tańcu. Poeta Roman Kołakowski początkowo chciał zrobić polski przekład słynnej "Marii de Buenos Aires" z muzyką Astora Piazzolli, ale autor tekstów Horatio Ferrera uznał, że są one nieprzetłumaczalne. Kołakowski napisał więc własne, do współpracy zapraszając kompozytora Hadriana Filipa Tabęckiego.

Jego muzyka jest największą wartością tango operity "Szare kwiaty". Tabęcki inspirował się mistrzem Piazzollą, ale jego melodie mają polski koloryt, osiągnięty choćby przez uzupełnienie typowego składu zespołu instrumentalnego trąbką. Tanga Tabęckiego porywają rytmem, własną zróżnicowaną dramaturgią i oryginalnym klimatem. Tej muzyki słucha się z ogromną uwagą.

Roman Kołakowski to z kolei doświadczony autor tekstów, czego dowody daje kilkakrotnie, choćby wtedy, gdy w piosence otwierającej spektakl z mistrzowską swobodą znajduje zestaw rymów do imieniaswej bohaterki, Astorii. Często jednak, mnożąc metafory, wpada w poetycką pretensjonalność, a przede wszystkim zbyt wyraźnie wzoruje się na legendarnym musicalu "Chicago". Napisał kolejną historię dziewczyny, która zamordowała kochanka, a jej czyn wzbudza zainteresowanie mediów.

Z kolei Jarosław Staniek, najlepszy dziś u nas choreograf musicalowy, miał do dyspozycji niewielki zespół Syreny, więc postanowił zrealizować kameralne widowisko w umownej scenografii i z wykonawcami wcielającymi się w różne postaci. Tak właśnie jak zrobił Bob Fosse w swej wersji "Chicago" do dziś powielanej w kolejnych inscenizacjach. Staniek musiał jednak dostosować swe zamiary do umiejętności zespołu, te zaś nie są wielkie, zwłaszcza żeńskiej części baletu Teatru Syrena, dla której pulsujący rytm tanga jest czymś całkowicieobcym. Spektakl nabiera emocji wtedy, gdy na pierwszy plan wybija się trójka wykonawców: delikatna Dorota Dorjainow jako Astoria, zmysłowa Katarzyna Groniec jako jej alter ego (świetnie interpretująca piosenkę o dwunastu nożach) i dramatyczny narrator Jacek Bończyk.

Mimo niedostatków tango operita "Szare kwiaty" jest ciekawym wzbogaceniem repertuaru Syreny, próbą pozyskania innej, mniej dojrzałej wiekiem publiczności. I może liczyć na powodzenie, bo stare tango przeżywa u nas kolejną młodość.

***

Kolejna młodość tanga

Tango narodziło się na ubogich przedmieściach Buenos Aires jako muzyka rozgoryczenia i protestu społecznego. Ok. 1910 r. przywędrowało do Europy, zyskując ogromną popularność jako taniec towarzyski. Jest tango milonga (instrumentalne), romanza (liryczne) lub cancion (śpiewane, z sentymentalnym, pesymistycznym tekstem). Tango nuevo, stworzone przez Piazzollę, ma bardziej wyrafinowaną melodykę i harmonię. Tango zyskało ogromną popularność w Polsce dzięki takim twórcom, jak Jerzy Petersburski, Władysław Szpilman czy Zygmunt Karasiński. Dziś ich kompozycje są znowu popularne w nowych interpretacjach zespołu Tangata Quintet Hadriana Filipa Tabęckiego.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji