Warszawa. Jesienne premiery teatralne
19 września o 19.15 w Teatrze Ateneum odbędzie się premiera spektaklu "Błogie dni" w reżyserii Wojciecha Urbańskiego, 3 września zapowiadana jest premiera "Marii Callas. Master Class" w reż. Andrzeja Domalika w Och-Teatrze. Na początku października w Nowym Teatrze warszawska premiera spektakl "Francuzi" w reż. Krzysztofa Warlikowskiego, a już 29 sierpnia premiera "Lilii Wenedy" w Powszechnym.
Michał Zadara
Wśród polskich pierwszorzędnych autorów Słowacki jest najbardziej zaniedbany, a tymczasem jego sztuki świetnie działają na scenie. "Fantazy" (od czerwca w warszawskim Teatrze Powszechnym - red.) to jeden z najpiękniejszych utworów, jakie napisano w języku polskim. Opowiada o miłości i wolności - zarówno w sensie osobistym, jak i politycznym. Jest komedią romantyczną, w której mógłby zagiąć Hugh Grant, a jednocześnie ambitnym portretem życia psychicznego. Należy do sztuki wysokiej i rozrywkowej - przystępnej i dającej widzowi radość równocześnie.
Ta sztuka opowiada o dorosłym bogatym poecie, który chce poślubić o wiele młodszą od niego arystokratkę, aby odzyskać siły witalne. Robi to, przekupując jej zadłużonych po uszy rodziców. Arystokratka ma jednak narzeczonego, który właśnie wrócił z zesłania na Syberię. Nasz bohater spotyka też swoją dawną narzeczoną i okazuje się, że chyba nadal ją kocha. Rodzice młodej arystokratki nalegają na ślub i tak wszystko się miesza: miłość, pieniądze, polityka, Syberia i to, że nic nie zatrzyma naszego starzenia się. Na otwarcie nowego sezonu teatralnego pokażę w Powszechnym inny utwór Słowackiego - "Lilię Wenedę" (premiera 29 sierpnia - red.). To mityczna historia o początkach Polski. Słowacki opowiada dzieje księżniczki Lilii, która ryzykuje życie, by uratować z niewoli ojca, króla Wenedów Derwida. Przeszkadzają jej w tym bezwzględna Gwinona, która chce, by Derwid zginął w więzieniu, oraz Lech, król Lechitów, który wałczy z Wenedami. Słowacki sugeruje, że polska zbiorowa podświadomość wynika z tej konfrontacji. Nasz spektakl rozgrywa się jednak w czasach okupacji niemieckiej i komunizmu, ponieważ dla nas, Polaków żyjących w XXI wieku, w centrum kolektywnego samopoczucia leżą właśnie doświadczenia II wojny światowej i PRL-u.
***
"Maria Callas", 1958
C jak Callas, czyli co warto wiedzieć przed premierą 3 września spektaklu "Maria Callas. Master Class" w reż. Andrzeja Domalika w Och-Teatrze. 200 - tyle razy Krystyna Janda zagrała Marię Callas w Teatrze Powszechnym. Teraz, po 11 latach od odejścia z tamtej sceny i zdjęcia tytułu z afisza, wraca ze spektaklem w swoim własnym teatrze. 17 lat miała miała Callas, kiedy po raz pierwszy zaśpiewała w operze ateńskiej partię tytułową w "Tosce" i stała się jedną z najbardziej cenionych greckich śpiewaczek. 70 - tyle tysięcy osób przez pięć lat obejrzało Jandę w roli diwy, którą nazywano La Divina, czyli boska. Tym spektakle pożegnała się z Powszechnym.
***
TELEX: Keira Kniglitle w nowojorskim teatrze Studio 54. Od października aktorkę będzie można oglądać w adaptacji powieści Emila Zoli "Teresa Raquinn", gdzie wciela się w tytułowa, rolę. To drugie w jej karierze spotkanie ze sceną teatralną.
***
Krzysztof Warlikowski
Na ten moment czekał wiele lat. Jego Nowy Teatr w końcu przestanie być bezdomny i grać spektakle w wynajętych halach telewizyjnych. Na początku października w dawnej bazie MPO przy ul. Madalińskiego na warszawskim Mokotowie odbędzie się oficjalne otwarcie stałej siedziby. Warlikowski na tę okazję przygotował premierowy spektakl "Francuzi" na podstawie "W poszukiwaniu straconego czasu" Marcela Prousta. Monumentalną, 7-tomową powieść udało mu się zawrzeć w czterech godzinach! Poprzeczka została zawieszona naprawdę wysoko.
***
Porozmawiajmy o starości
Jadwiga Jankowska-Cieślak i Jan Peszek to ciekawy duet. Aktorów od 19 września będzie można oglądać na deskach warszawskiego teatru Ateneum w spektaklu "Błogie dni" [na zdjęciu] w reż. Wojciecha Urbańskiego. Sztuka irlandzkiej dramatopisarki Deirdre Kinahan to rzecz o dwójce ludzi - byłej nauczycielce po wylewie i byłym aktorze cierpiącym na demencję - którzy spotykają się w domu spokojnej starości. Wzruszające.
