Kapral prowokuje Małgorzatę Musierowicz
Wbijając gwoździe powieścią "Szósta klepka" artysta Circus Ferus prowokował Małgorzatę Musierowicz, która pozwała CK Zamek za spektakl teatralny - pisze Cyprian Łakomy w Polsce Głosie Wielkopolskim.
Przedstawienie "Teren badań: Jeżycjada" [na zdjęciu] powstało w 2014 roku, w ramach cyklu "My Mieszczanie" w Centrum Kultury Zamek w Poznaniu. Spektakl w reżyserii Weroniki Szczawińskiej produkowała grupa Komuna//Warszawa. Pisarka Małgorzata Musierowicz twierdzi, że sztuka naruszyła jej dobra osobiste. Wniosła więc powództwo przeciwko jej twórcom, domagając się zakazu wystawiania spektaklu, 150 tys. zł zadośćuczynienia i przeprosin. Pozwani twierdzą jednak, że sztuka nie jest adaptacją jej powieściami, a co najwyżej utworem nimi inspirowanym.
Działanie autorki cyklu "Jeżycjada" nie uszło uwadze Kuby Kaprala, aktora i performera z grupy Circus Ferus. "Małgorzata Musierowicz dba o swoje interesy tak bardzo, że cierpi na tym sztuka" - napisał Kapral na Facebooku oraz dodał, że również użyje twórczości poznańskiej pisarki bez pytania o zgodę i liczy na pozew. Zaznaczył jednak, że żądanie pozwu musi wynieść przynajmniej milion złotych. W przeciwnym razie sam wytoczy jej powództwo o zaniżanie wartości jego dzieła. A dziełem tym były gwoździe wbijane w Poznaniu w drewnianą kłodę za pomocą egzemplarza powieści "Szósta klepka".
Kapral kontynuował publicznie wbijanie gwoździ z kolei inną książką - "Kłamczucha" po tym, jak przypomniał zgromadzonym, że Małgorzata Musierowicz zarejestrowała słowny znak towarowy "Jeżycjada", choć wcale nie jest jego autorką.
Anna Hryniewiecka, dyrektorka poznańskiego Zamku, poinformowała, że twórcy spektaklu odpowiedzieli już na pozew pisarki.
