Artykuły

Sędziowie

Na tle premier ostatniego sezonu spektakl Pawła Łysaka jest próbą przełamania nieznośnego anachronizmu przedstawień klasyki na Foksal. Widać w "Sędziach" ciekawą oprawę plastyczną i muzyczną. Dla Ły­saka nie było rzeczą najważniejszą, że akcja sztuki dzieje się w śro­dowisku żydowskim. Karczma Samuela wygląda na pusty magazyn, przez który co jakiś czas tajemniczy ludzie przetaczają tajemnicze beczki. Czyżby Samuel i jego syn maczali palce w handlu narkoty­kami albo jeszcze czymś gorszym? Realia dramatu Wyspiańskiego, zdaje się mówić reżyser, nie muszą być nam dzisiaj obce. Najistot­niejszą kwestią oczywiście pozostają postawy ludzi w świecie, nad którym wisi zemsta za wyrządzone zło. I tu pojawiają się problemy aktorskie. Podobał mi się właściwie tylko Rafał Mohr w roli Joasa, który w zewnętrznym wizerunku kaleki skrył niezwykłą wrażliwość swojego bohatera. Na tle rozemocjonowanego aktorstwa młodszych wykonawców (Izabela Kuna - Jewdocha, Dariusz Biskupski - Natan, Marcin Jędrzejewski - Urlopnik) szlachetną powściągliwość zachował Andrzej Żarnecki w roli Samuela, ale w finale trąciła ona retoryką.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji