Artykuły

Odnajdywanie mitu

Próba świateł. Teatr Wielki tonie w ciemnościach. Zza kulis dobiegają dźwięki piły tarczowej. Reżyserka świa­teł, Felice Ross, za pośrednic­twem swojej asystentki wydaje komendy: Kolorado, siódemka 238, trójka 234... Co chwila sce­na jest inaczej oświetlona. Krót­ka wymiana zdań ze scenogra­fem Borysem Kudlicką. Abso­lutny spokój. Za chwilę przy­chodzi Mariusz Treliński. Mia­rowy i spokojny rytm próby zo­staje zakłócony. Reżyser nie siedzi w fotelu, przeciska się między nimi, dyskutuje z Felice i Borysem. Koniec próby.

Dawno tak długo nikt nie próbował opery w Teatrze Wielkim. Ale prawdę powie­dziawszy, dawno nie pojawił się w tym teatrze taki reżyser. Nie­dzielna próba generalna z udziałem Placido Domingo w roli obserwatora (jest dyrekto­rem Opery w Waszyngtonie), wywołuje większe emocje niż niejedna premiera.

- Sławomir Pietras wcześniej wiedział, że będę reżyserował opery niż ja - mówi Treliński. - Przepowiedział mi to po pre­mierze spektaklu "Lautreamont Sny", który w 1993 roku zrealizowałem w Teatrze Stu­dio. Od kilku tygodni miesz­kam w Poznaniu i przygotowu­ję już siódmą operę. Szukając miejsca do pracy, wybieram ta­kie, które gwarantują mi przy­jazną atmosferę. Takie warun­ki spełnił Sławomir Pietras. Pracuje dość długo i intensyw­nie, inaczej niż większość reży­serów.

Śpiewacy zaakceptowali ten styl, choć nadal nie brakuje ar­tystów, którzy uważają, że na scenie wystarczy tylko śpiew. A to nieprawda. Do opery przy­chodzi się po to, by słuchać przede wszystkim muzyki, ale przecież kompozytor zakładał kontekst dramatyczny; zakła­dał, że utwór, który stworzył, ma być wystawiony na scenie... A reżyser musi z tego wszyst­kie zbudować pewne napięcie...

- Każdy scenograf powinien obserwować świat i szukać po­mysłów tam, gdzie inni ich nie zobaczą - mówi Borys Kudlic­ka. - A potem kiedy nadarzy się okazja, należy sięgnąć do tej bazy pomysłów i korzystać z nich. Nasze przedstawienie jest oparte na bardzo nowocze­snych technologiach, ale trak­tujemy je wyłącznie jako śro­dek do uzyskania zamierzone­go przez nas celu artystyczne­go. "Andrea Chenier" to konse­kwencja mojego myślenia o sztuce i kontynuacja współpra­cy z Mariuszem.

- Pracę nad operą zaczy­nam od słuchania muzyki. W muzyce zawarte są wszystkie struktury, które my, realizato­rzy, odtwarzamy, czy też rekon­struujemy na scenie. Muzyka zawiera w sobie kolory, dyna­mikę, emocje... Każdy z nas "czyta" muzykę po swojemu.

Zdaniem Trelińskiego, "An­drea Chenier" pozwala zbudo­wać fresk. Zmienia się czas. W pierwszej części opowiada ona o zmierzch arystokracji - taka umarła klasa - mówi reżyser. Potem nadchodzi rewolucja, powiew świeżości, powiew eufo­rii. I wreszcie koniec, czyli to, co zwykle przychodzi po etapie zachwytu - rozczarowanie, czas terroru i klęski. - Zawsze staram się w ope­rze powiedzieć coś nowego, usi­łuję odnaleźć mit, który jest za­warty w strukturach - mówi Treliński. - Szukam mitu, który jest zrozumiały dla wszystkich kultur w każdym czasie. W tej opowieści interesuje mnie to, że człowiek próbuje się prze­ciwstawić śmierci. My żyjemy w czasach rozczarowań, utra­ciliśmy złudzenia. Mnie zain­trygowało to, jak opowiedzieć tak idealistyczną historię dziś. Ta opowieść zaczyna się w cza­sie historycznym. W miarę upływu czasu zdejmujemy z niej patynę czasu, upraszcza­my kostium, zamazujemy re­alia, a wszystko po to, by poka­zać, że zawsze na czoło wysu­wa się człowiek. Moja insceni­zacja kończy się w czasach, które niebezpiecznie zaczyna­ją przypominać współcze­sność. Staraliśmy się wyprepa­rować z tej opery tkankę żywą, to, co dotyczy nas.

Wieczór. Do teatru przycho­dzą artyści. Wszyscy są gotowi do zajęć. Pełna koncentracja. Wszystkim udziela się gorącz­ka występu przed Placido Do­mingo. Mariusz Treliński uspo­kaja: - To tylko próba. Do pre­miery mamy jeszcze czas. Przedstawienie na pewno się jeszcze zmieni.

Próba generalna odbędzie się w niedzielę o godzinie 21. Premiera - 12 marca, a następ­ne spektakle - 14 i 16 marca.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji