Jerzy Glapa (1930-2015)
Bardzo życzliwy i ciepły. Pięknie pożegnał oboje moich rodziców - wspomina aktora i mistrza ceremonii pogrzebowych Czytelnik z Zielonej Góry.
W niedzielę zmarł aktor Jerzy Glapa, przez wiele lat związany z Lubuskim Teatrem w Zielonej Górze. Miał 85 lat.
Jerzy Glapa urodził się 3 grudnia 1930 r. Brał udział w Powstaniu Warszawskim. Pierwsze kroki na scenie stawiał w Poznaniu, już na początku lat 50. Potem był związany ze scenami w Warszawie, Olsztynie, Bydgoszczy... Od połowy lat 60. do emerytury - z Lubuskim Teatrem w Zielonej Górze. Stworzył mnóstwo kreacji, m.in. w sztukach Szekspira, Czechowa, Mickiewicza, Fredry... W Zielonej Górze zagrał m.in. w kilku spektaklach w reżyserii Jerzego Hoffmana. Na różnych etapach kariery grywał w sztukach reżyserowanych przez Krystynę Meissner. Również w tej ostatniej - "Hopla, żyjemy!" we Wrocławskim Teatrze Współczesnym (premiera w 2012 r.).
Jeszcze na przełomie lat 2011/2012 z Robertem Czechowskim, dyrektorem LT, brał udział w projekcie dramoterapii - realizowali spektakl, w którym grali osadzeni z zielonogórskiego Aresztu Śledczego. J. Glapa zagrał też w filmach zielonogórskiej grupy Sky Piastowskie: "Dzień, w którym umrę", "8 w poziomie".
W ostatnich latach był świeckim mistrzem ceremonii pogrzebowych. I z tego zadania wywiązywał się znakomicie - mówi zielonogorzanin, który wspomina błyskotliwe, pełne odniesień do filozofii, przemowy aktora.
