Artykuły

Grioci - wojownicy tradycji

- Chciałbym, żeby publiczność miała odwagę zwrócić się ku tradycji opowieści, dziś niestety przegrywającej starcie z kulturą obrazkową. Żyjemy w czasach kultu skrótowości i streszczenia, potrzeba wysiłku, żeby docenić wagę i znaczenie słów. Grioci wciąż mówią o sobie, że są wojownikami, ale nie używającymi przemocy, lecz walczącymi przy pomocy tradycji i słowa - rozmowa z Grzegorzem Bralem, dyrektorem artystycznym Brave Festivalu, który rozpocznie się 10 lipca we Wrocławiu.

Kim są grioci?

- W kulturach Afryki Zachodniej grioci to strażnicy tradycji, bardowie, poeci, śpiewacy, opowiadacze i muzycy, od wieków mający ogromne znaczenie dla kultury głównie z terenów dzisiejszych państw Gambii, Mali, Senegalu, Burkina Faso, Liberii i Mauretanii. Ich opowieści są nierozerwalnie związane z dźwiękami i rytmem. Od wieków funkcję griota pełnili wyłącznie urodzeni w jednym z kilku klanów, w obrębie których ta zaszczytna rola przekazywana była z pokolenia na pokolenie, z ojca na syna.

Jaki mają status w kulturze zachodnio-afrykańskiej?

- Grioci pełnili rolę nie tylko anegdociarzy, ale też historyków, genealogów, dyplomatów, którzy z racji niezwykłego szacunku, jakim się cieszyli, często pośredniczyli w rozwiązywaniu konfliktów między społecznościami czy plemionami.

Czy (oraz ewentualnie czego) artyści z Europy mogą uczyć się od griotów?

- W Europie, czy ogólnie na Zachodzie zapomina się o tradycjach, tracimy część własnej tożsamości, pozbawiamy się korzeni tracimy poczucie więzi. Pamiętając o historii możemy lepiej odnaleźć się we współczesnych, ciągle zmieniających się i pędzących czasach. Grioci wciąż mówią o sobie, że są wojownikami, ale wojownikami, którzy nie używają przemocy. Oni walczą przy pomocy tradycji i słowa. I tej silnej więzi z tradycją można się od nich uczyć.

Jak zmienia się obecnie rola griotów? W jaki sposób odnoszą się do zachodzących zmian na świecie i w społeczeństwach?

- Współcześnie griota postrzega się także jako komentatora rzeczywistości, który wciąż posiada nieprzebraną wiedzę o historii własnej społeczności. To sprawia, że jego rola wciąż jest ważna. Mają też niezwykle twórcze podejście do tradycji. Dzięki temu zachowują esencję własnej tożsamości kulturowej, jednocześnie stale się rozwijając i inspirując innych. Nie żyją w skansenie i nie negują zmian. Świetnie się odnajdują we współczesnych realiach. Są obecni w szerokim nurcie współczesnej muzyki, pozostając przy tym sobą.

W dniach 11-17 lipca we Wrocławiu odbędzie się 11 edycja Brave Festivalu. Jaka idea mu przyświeca?

- W XXI wieku coraz ważniejsze staje się pytanie o naszą tożsamość i wspólnotę. Grioci reprezentują kulturę, w której wciąż ważna jest odpowiedzialność za pamięć. Idea griotów jest dla nas ważna jeszcze z jednego względu. Grioci to tradycja rodzinna. Tylko kilka klanów z Afryki Zachodniej, to rodziny griotów, w których tradycja griocka przekazywana jest z pokolenia na pokolenie.

Jakie są największe wyzwania związane z organizacją "festiwalu o świecie, który umiera"?

- To często problemy związane z tym, że goście, których zapraszamy na Brave Festival często po raz pierwszy wyjeżdżają ze swoich krajów, a nawet wsi czy miast. Procedury wizowe są nieraz bardzo trudne do przejścia, ale robimy wszystko, żeby się udało. Dla naszych gości pobyt we Wrocławiu to bardzo potężne doświadczenie, zderzenie się z kompletnie inną kulturą, zwyczajami.

Jakie ma Pan oczekiwania względem tegorocznego festiwalu?

- Chciałbym, żeby publiczność miała odwagę zwrócić się ku tradycji opowieści, dziś niestety przegrywającej starcie z kulturą obrazkową. Żyjemy w czasach kultu skrótowości i streszczenia, potrzeba wysiłku, żeby docenić wagę i znaczenie słów. Grioci wciąż mówią o sobie, że są wojownikami, ale nie używającymi przemocy, lecz walczącymi przy pomocy tradycji i słowa.

Na jakie wydarzenia warto zwrócić szczególną uwagę wybierając się tego lata na Brave Festhral?

- Przede wszystkim występy wspaniałych griotów i griotek: Sony Jobarteh - pierwszej kobiety-wirtuozki - kory, pochodzącej z Gambii, która w tym roku jest także kuratorem programowym Brave Festival, Coumbane Mint Ely Warakane - mauretańską griotkę z niezwykłym, surowym głosem o niemal dzikiej barwie. Zobaczymy też wirtuoza balafonu , Balia Kouyate, który swoje imię otrzymał po swoim legendarnym przodku z XIII wieku. Bardzo czekam na występ genialnego pieśniarza, Kassc Madyego Diabate i Vieux Farka Toure - syn legendarnego AU Farka Toure.

***

Grzegorz Bral (1961) reżyser, pedagog, aktor. Dyrektor artystyczny Teatru Pieśń Kozła, prezes Stowarzyszenia Kultury Teatralnej "Pieśń Kozła". W 1996 roku wraz z Anną Zubrzycki założył Teatr Pieśń Kozła we Wrocławiu. Jego zespół stworzył unikalną "technikę koordynacji" i przyciąga aktorów oraz studentów z całego świata. Jest dyrektorem artystycznym Brave Festivalu - przeciw wypędzeniom z kultury, prezesem i założycielem organizacji charytatywnej Rokpa Polska.

Był dyrektorem artystycznym Teatru Studio w Warszawie w latach 2010-2012. Otrzymał wiele nagród za swoją pracę artystyczną, m.in. Honorową Odznakę Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, SCOTSMAN FRINGE FIRST 2004 oraz HERALD ANGEL 2004 (za spektakl "Kroniki - obyczaj lamentacyjny"). W 2009 roku jego zespół aktorski został nominowany do XII Europejskiej Nagrody Teatralnej w kategorii "Nowe rzeczywistości teatralne".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji