Gajos i Janda jako Mąż i Żona
Prawdziwie doborowy zespół aktorski spotkał się w komedii Aleksandra Fredry "Mąż i żona" przygotowanej przez Teatr Powszechny w Warszawie.
W klasycznym repertuarze wystąpiły same gwiazdy, ulubieńcy publiczności, wybitne aktorskie osobowości i niemal już legendy polskiego teatru i filmu. Janusza Gajosa w roli hrabiego Wacława, Krystynę Jandę jako jego żonę Elwirę, Piotra Machalicę jako Alfreda, Joannę Żółkowską w roli Justysi i Gustawa Lutkiewicza jako kamerdynera zobaczą także widzowie w Łodzi dzięki Festiwalowi Sztuk Przyjemnych odbywającemu się na scenie łódzkiego Teatru Powszechnego.
"Mąż i żona" - druga opublikowana po "Panu Geldhabie" komedia {#au#207}Fredry{/#} - cieszyła się sympatią publiczności zawsze. Jak w czasie swojej prapremiery w 1823 roku tak i dziś dostarcza widzom wspaniałej zabawy. Krytycy cenili ją za powaby języka, mieniącego się różnymi odcieniami ironii, dowcipne dialogi, doskonałość konstrukcji sztuki oraz głębię i wdzięk, z jakimi ukazane zostały postacie. Czasem budziła też zgorszenie. Najczęściej pojawiały się zastrzeżenia co do treści będącej "nie zanadto budującą", "wielce niemoralną " czy też taką, która "przedstawia zanadto niekorzystnie pożycie domowe". Ostrość satyry Fredry i wyśmiewanie wad bliźnich spowodowały, że wokół jego osoby jeszcze za życia wytworzyła się atmosfera niechęci i pomówień. Jednak przed zbyt poważnym traktowaniem postaci komediopisarza właściwym znamienitym profesorom literatury przestrzegał {#au#102}Boy-Żeleński{/#}, wspominając słynne sprośne wierszyki Fredry, będące "wybrykiem ułańskiego humoru lub lwowskich wywczasów młodego eks-kapitana". Fredro to raczej wiejski pan bawiący się sztuką komedii. Czyż nie przesadzają "ci, którzy 30-letniego niespełna autora Męża i żony' stylizują na surowego i karcącego moralistę" - zastanawiał się Boy.
Bawmy się zatem dowcipem Fredry, tym bardziej że możemy zobaczyć jego sztukę w mistrzowskim wykonaniu aktorów Teatru Powszechnego z Warszawy w reżyserii Krzysztofa Zaleskiego. Spektakl, zostanie wystawiony na scenie łódzkiego Teatru Powszechnego 28 i 29 listopada.