Lublin. Gdy galeria zamienia się w teatr
"Vulva" w reżyserii Joanny Lewickiej to wzruszająca opowieść o miłości i zdradzie, tęsknocie i marzeniach. Ostatnie w tym roku spektakle w weekend w Galerii Labirynt. Wstęp wolny.
5, 6, 7 czerwca przestrzenie Galerii Labirynt (ul. Popiełuszki 5) zamienią się w teatralną scenę. Jest salon, kuchnia, sypialnia, łazienka. Każde z pomieszczeń to królestwo jakiejś kobiety.
W salonie rządzi Marta (Katarzyna Tadeusz) - samotna matka dźwigająca ciężkie siaty. Maria (Iga Załęczna) to niespełniona poetka, która woli mieszkać w łazience niż zrezygnować z marzeń. Jest jeszcze Aktorka (Angelika Kujawiak), która sypialnię zamieniła na kapliczkę swojego ukochanego. I Asenefa (Ilona Zgiet) - zdradzana żona, która swoje nieszczęśliwe życie rozpamiętuje w kuchni.
Bohaterki "Vulvy" różnią się wiekiem, pochodzeniem, wykształceniem. I pewnie nigdy by się nie spotkały gdyby nie On. Każda z nich straciła dla niego głowę, każdej zmienił życie. Jako konkurentki do serca jednego mężczyzny nie mają prawa się lubić, ale - kiedy zachodzi taka potrzeba - potrafią współpracować.
W "Vulvie" Joanna Lewicka opowiada o miłości i zdradzie, ale przede wszystkim o tęsknocie i marzeniach.
To spektakl o kobietach, ale nie tylko dla kobiet. Nie zabrakło tzw. męskiego punktu widzenia. W roli męża i kochanka jeden z najlepszych aktorów lubelskiej sceny - Jarosław Tomica.
Reżyserka nie byłaby sobą nie eksperymentując z przestrzenią. Jej "Już się ciebie nie boję, Otello!" zaczynał się już w teatralnym holu, a "Przygaszeni" jest grany w mieszkaniu. W "Vulvie" publiczność może wybrać, czy skupi się na jednej dziewczynie, a to co dzieje się w innych pomieszczenia będzie śledzić na ekranie. Może też zmieniać miejsca na widowni podążając za bohaterkami.
Spektakle rozpoczynają się o godz. 19. Wstęp wolny