Artykuły

Teatr zyskał

"Absynt" w reż. Aldony Figury w Laboratorium Dramatu w Warszawie. Pisze Łukasz Drewniak w Przekroju.

I tu narratorka od niedawna nie żyje. Matylda Paszczenko spowita w ślubną suknię leży w kaplicy zakładu pogrzebowego, oczekując na spopielenie, i jeszcze raz przeżywa dziewczyńskie dylematy, które doprowadziły do smutnego końca jej dziewiczy zewłok. Relację uzupełniają sekwencje wideo kręcone przez nią w łazience tuż przed samobójstwem. Autorka sztuki nie racjonalizuje sytuacji, w której postawiła bohaterkę, poddaje rozmowy zmarłej z rodziną nieco surrealnemu rytmowi. Daje to efekt zarazem raniący i humorystyczny. Choćby w scenie przekupywania przez dziadków (fenomenalni Maria Maj i Zdzisław Wardejn) ledwo poczętego syna samobójczyni, żeby się tylko nie zechciał narodzić. Syn jest postawnym mężczyzną w mundurze kapitana żeglugi i oczywiście łapówkę przyjmuje. Cóż za strata dla polskiej floty! Ale teatr zyskał.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji