Artykuły

Powszechny na barkach Farugi

"Lalka. Najlepsze przed nami" wg Bolesława Prusa w reż. Wojciecha Farugi w Teatrze Powszechnym w Warszawie. Pisze Bogdan Wilamowski.

Nowa dyrekcja po średnio udanym starcie, wzięła się za "Wojnę i Pokój" pokazując tym samym że nigdy tak źle w tym teatrze nie było. Maja Kleczewska robiła co mogła ale wyszło jak wyszło i przyszedł Wojciech Faruga, który wziął cały teatr na swoje barki i oczywiście go udźwignął, tak że przestajemy pamiętać o wcześniejszych porażkach i nic nie znaczącym spektaklu dla młodzieży.

Wojciech Faruga zabiera nas na trzy godzinny RollerCoaster emocji, pokazując nam postaci z krwi i kości, ale najważniejsze jest to, że nie są to klisze filmu czy serialu. Całość widzimy po przez Wokulskiego (wybitny Marcin Czarnik) któremu cały świat się rozpada i kiedy próbuje go ułożyć na nowo, widzimy że ten świat znowu jest w strzępach. Reżyser opowiada o nie możliwości spotkania się człowieka z człowiekiem, Wąsowska która jest z najskrytszych koszmarów Jelinek, Ochocka która po dotknięciu rozsypie się i nie będzie można jej poskładać, Marianna to chodząca bomba, która za chwilę wybuchnie i oczywiście Szuman zwariowany Konferansjer, a całość zamyka zjawiskowa Izabela(w tej roli Anita Sokołowska). Jest też malutki minus, muzyka na żywo która próbuje konkurować z tym wybitnym dziełem, czego nie mogę powiedzieć o scenografii, która razem ze spektaklem tworzy jedną całość.

Panie Faruga i Panie Sztarbowski wreszcie pokazaliście genialny zespół TEATRU POWSZECHNEGO w Warszawie i że "Lalka" to jeden z ważniejszych spektakli w tym sezonie. Na koniec dodam zapamiętajcie ten tytuł, to miejsce w Warszawie i tego młodego reżysera bo będzie o nich głośno.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji