Artykuły

Smażalnia story

"Cokolwiek się zdarzy, kocham cię" Przemysława Wojcieszka w reż. autora w TR Warszawa. Pisze Łukasz Maciejewski.

To tylko dziesięć lat, a wydaje się że minęła cała epoka. Schodzący właśnie z afisza TR głośny spektakl Przemysława Wojcieszka "Cokolwiek się zdarzy, kocham cię" przypomina że w poprzedniej dekadzie wrocławski filmowiec był jednym z najbardziej rozchwytywanych twórców teatralnych. Reżyserowane przez niego sztuki dotykały tu i teraz, były niewolne od uproszczeń i taniej publicystyki, ale w najlepszych momentach stawały się celną, bezkompromisową diagnozą społeczną. Trzeba jednak wybrać się na ostatnie przedstawienia "Cokolwiek się zdarzy..." (20, 21, 22, 24 maja) również po to, żeby zobaczyć jak prezentowaliśmy się dziesięć lat temu, jak bardzo się zmieniliśmy.

Rozzuchwalona intelektualnie młodzież czytała wówczas kompletnie zapomnianą Sarah Kane do której twórczości Wojcieszek wprost się odwołuje, w piwnicach królowały poetyckie slamy i slamerzy, a do głosu dochodziło aktorskie pokolenie które za chwilę miało poszybować na sam szczyt. W "Cokolwiek się zdarzy, kocham cię" oglądamy przecież Romę Gąsiorowską, Agnieszkę Podsiadlik, Eryka Lubosa, Rafała Maćkowiaka czy Tomka Tyndyka - w większości przypadków najciekawsze wyzwania były dopiero przed nimi.

Wojcieszek nie bawił się w subtelności. Lesbijski melodramat rozgrywający się w scenerii smażalni kurczaków z wątkami pacyfistycznymi i antyklerykalnymi narysowany został zbyt grubą kreską, żeby jako tekst dramatyczny mógł przetrwać w pamięci dłużej niż kilka sezonów, obronił się jednak energią zespołu aktorskiego TR i genialnym wyczuciem czasów, w których wszystko wydawało się jeszcze na brudno, rozmazane, bezkształtne. Polska, również w wersji nastoletnio-młodzieżowej, była wciąż w rozkroku, pomiędzy socresentymentem a marzeniem o równaniu do Zachodu. Dzisiaj ta nowa Polska stoi prosto, odziana jest w spodnie rurki, dresy w kwiaty, wystylizowana na drwala, jara blanty i żywi się eko. Żadne tam kurczaki. Cokolwiek się zdarzy, warto zobaczyć jak było. Jak się kochaliśmy.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji