Artykuły

Wesołe jest życie staruszka

"Kwartet" Ronalda Harwooda w reż. Edwarda Wojtaszka w Teatrze im. Wilama Horzycy w Toruniu. Pisze Grzegorz Giedrys w Gazecie Wyborczej - Toruń.

Śpiewacy operowi mają pełne prawo czuć się elitą wśród artystycznych elit. Są wyjątkowi, bo na świecie istnieje może garstka ludzi, którzy mają takie możliwości wokalne: skalę, barwę, słuch absolutny. Oni otrzymali prawdziwy dar od natury. Wszystko wokół nich jest wielkie, operowe i epickie. W ich świecie brawa zawsze przeradzają się w owacje, a kosze z kwiatami blokują dojście do ich pojedynczych gwiazdorskich garderób. Oni przecież muszą być ucieleśnieniem doskonałości, bo wielcy kompozytorzy pisali ich role z myślą o przekazaniu opowieści o bohaterach romantycznych - młodych, niezwykle żarliwych, pełnych różnego rodzaju namiętności.

A co, gdy się starzeją? Kiedy powoli odchodzą w zapomnienie, a tłumy nie wiwatują na ich cześć i nie wynoszą swoich herosów na rękach na ulice? O smutnym losie byłych operowych sław opowiada "Kwartet" Ronalda Harwooda w inscenizacji Edwarda Wojtaszka. To brawurowa komedia charakterów. Cecily (udana rola Ewy Pietras) słucha starych nagrań w słuchawkach. Wszystko ją raduje i rozśmiesza. Wspomina lata dawnej świetności, kiedy pozwalała sobie na chwile cielesnej rozpusty. I tylko zwyczaj witania wszystkich, jakby wrócili z dalekiej podróży do Ka-raczi, przekonuje nas, że śpiewaczka jest w istocie niespełna zmysłów. Regi-nald, znakomicie sportretowany przez Michała Marka Ubysza, to wycofany, nieco zniewieściały mężczyzna, który próbuje zgłębić uniwersalny sens sztuki. Raz na jakiś czas wypada z roli nudziarza i wybucha apokaliptycznym gniewem - krzyczy z daleka na pielęgniarkę, która na śniadanie zamiast marmolady daje mu złośliwie dżem brzoskwiniowy.

Wilfred (znakomity Jarosław Felczykowski) to jowialny mężczyzna, który nie szczędzi paniom seksistowskich komplementów, choć nigdy swoich słów nie wprowadza w czyn. Ten typowy erotoman gawędziarz przez 35 lat był przykładnym mężem. Zmanierowane i znudzone towarzystwo ożywia przybycie Jean Horton (Jolanta Teska). Wielka primadonna, wielokrotna mężatka, skandalistka, która w tajemniczych okolicznościach zniknęła ze sceny. Ci wszyscy wielcy artyści chcą powtórzyć swój występ z lat świetności, kiedy z szelmowską wirtuozerią wykonali kwartet z trzeciego aktu "Rigoletta" Verdiego.

Reżyser miał wszystko, co gwarantuje sukces artystyczny: dynamiczny tekst, czworo doświadczonych aktorów, bogate dekoracje Pawła Dobrzyckiego i niepozwalającą o sobie zapomnieć aranżację dźwiękową autorstwa Katarzyny Brochockiej. Początek spektaklu udowadnia, jak wielką wartością w komedii jest timing - umiejętności operowania tempem i pauzą, aby uzyskać efekt komiczny. Aktorzy z początku nie mogli zapanować nad rytmem tego spektaklu. Zachowali się tak, jakby nie byli w stanie przewidzieć, jak widownia zareaguje na żarty. To wszystko się zmienia po przerwie, gdy widzimy bohaterów przygotowujących się do występu, oglądamy jeden żywy aktorski organizm - doskonałe zgranie ruchów, idealna choreografia i timing. "Kwartet" sprawia jednak wrażenie, jakby rozwijał się bez specjalnych reżyserskich interwencji. Wojtaszek pozwolił tekstowi płynąć, nie tracił czasu na eksperymenty. Postawił na prostotę.

"Kwartet" to kolejna rozrywkowa propozycja w repertuarze Teatru Horzycy. Spektakl jest ujmującą i pocieszającą opowieścią o starości - nasi bohaterowie wierzą, że ciało starzeje się i umiera, ale duch zawsze pozostaje młody. Porzucają jednak starczą gorycz - wolą nabijać się z upływającego czasu. Nasi śpiewacy kpią ze swoich automatyzmów, nie pozwalają sobie na rozpamiętywanie przeszłości. Mimo że ich zawód nieustannie obracał się wokół młodości, godzą się na swój los. Ostatnia scena, w której źle umalowani, starzy i kulawi udają, że śpiewają fragment z wielkiego dzieła Verdiego, jest w istocie pochwałą życia.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji