Łódź. Tłumy przed kasami teatru
Tłumy oblegały wczoraj kasy łódzkich teatrów na długo przed otwarciem. Zainteresowanie ogólnopolską akcją "Bilet za 250 groszy" przerosło oczekiwania. Instytut Teatralny ogłosił ją z okazji 250-lecia teatru publicznego w Polsce, które przypada 23 maja.
Sprzedaż zaczęła się o godz. 12, ale już rano ustawiła się kolejka przed Teatrem Nowym, który zaprosił na aż trzy spektakle: "Antygonę" (w nowatorskiej realizacji Marcina Libera), "Brygadę szlifierza Karhana" (od której w 1949 r. zaczęła się historia tej sceny) i na eksperymentalny "Im-pro Atak". Czekały 664 bilety - w tym 380 na Dużą Salę i dwa razy po 142 na Małą Salę.
W Teatrze Powszechnym [na zdjęciu] na 23 maja czekało 160 biletów na "Oś" (widowisko z piosenkami Osieckiej) z udziałem Marty Jarczewskiej i Arkadiusza Wójcika oraz muzyków.
Teatr im. Stefana Jaracza miał 90 biletów na wyreżyserowany przez Nikołaja Koladę monodram Agnieszki Skrzypczak "Marzenie Nataszy" (Mała Scena). Aby więcej osób mogło zdobyć miejsca, jednej sprzedawano tylko dwa bilety.
Teatr Lalek Arlekin zaproponował "DekAmore" (według dzieła Boccaccia), kameralne widowisko dla dorosłych. Ponieważ zainteresowanie było ogromne, dołożono drugie przedstawienie. Spektakl obejrzy 170 osób.
Teatr Pinokio będzie gościł dzieci. Przedstawi "Świnki 3" (reż. Łukasz Bzura) i "Pokolorowanki" (reż. Honorata Mierzejewska-Mikosza). W sumie na widowni zasiądzie 250 osób.
Akcja "Bilet za 250 groszy" (ma być doroczna) objęła w Polsce ponad 100 placówek w 42 miastach i jest częścią programu "Kultura dostępna", ogłoszonego przez minister kultury prof. Małgorzatę Omilanowską. Ma sprawić, by każdy choć raz w roku odwiedził teatr.
