Artykuły

Michał Lewandowski: Młody sięga po więcej

Rozmowa z Michałem Lewandowskim, aktorem Teatru Współczesnego w Szczecinie, który odtwarza rolę biblijnego Jakuba w "Akropolis" i na specjalnych warsztatach przybliża uczniom szczecińskich szkół problematykę tego przedstawienia.

Akropolis Anny Augustynowicz na podstawie dramatu Stanisława Wyspiańskiego to wielkie dzieło sceniczne. Postać którą pan gra, jest jedną z najbardziej złożonych w tym spektaklu, podobnie jak postać Hektora w opowieści antycznej. Ich dopełnieniem jest postać Kasandry. Jakub popełnia błędy, ale idzie do przodu i przyjmuje, co mu życie niesie.

- Jakub jest przede wszystkim młodym człowiekiem. Ma poczucie, że jest stworzony do czegoś większego. Jego brat bliźniak Ezaw nie oddał mu pierworództwa i Jakub sam sięgnął po nie podstępem. Nie chodzi o to, że on jest złym człowiekiem, ale tak jak każdy z nas, pragnie więcej niż zostało mu dane. Jakub i Hektor to wiodący bohaterowie "Akropolis". Bardzo dobrze określiła to Anna Augustynowicz w pracy nad spektaklem: to są duże postaci dramatyczne. Zestawiając Jakuba i Hektora z na przykład Hamletem u Szekspira, to próba dążenia do ideału. "Studium o Hamlecie" Wyspiańskiego było jednym z tekstów-kluczy przy pracy nad naszym przedstawieniem.

Bierze pan udział w historycznym wydarzeniu, jakim jest inscenizacja "Akropolis" we Współczesnym. Jak to jest być młodym aktorem i grać na jednej z najlepszych krajowych scen, w dodatku pod kierunkiem tak znakomitego reżysera jak Augustynowicz?

- To fascynujące móc się wzbogacać poprzez taki materiał nie tylko jako młody aktor, ale także jako człowiek. Każda realizacja poszerza nasze spektrum, ale czasem to się odbywa intensywniej, tak jak w tym przypadku.

Jak przebiegała praca nad spektaklem, w którym gra nieomal cały zespół artystyczny?

- Nasz spektakl jest próbą wydobycia esencji dramatu Wyspiańskiego. Zawsze na początku wspólnie z reżyserem rozczytujemy tekst dramatu. Tym razem Anna Augustynowicz zaprosiła też do współpracy prof. Włodzimierza Szturca z Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, wybitnego znawcę Wyspiańskiego. Prof. Szturc "oddycha" Wyspiańskim, jego twórczością i ideami. Wykłady profesora były wielką pomocą w rozczytywaniu tekstu. Podobnie praca z Anną Augustynowicz, której Wyspiański ze swoim wyjątkowym sposobem widzenia rzeczywistości, teatru, sztuki jest bardzo bliski, pomogła nam zagłębić się w świat dramatu. Nieopisanym wsparciem był także Tomek Kaczorowski, asystent reżysera, nie mniej zafascynowany poetą i jego dziełami. Przez cały czas towarzyszli nam Jacek Wierzchowski, kompozytor, oraz Zbigniew Szymczyk, autor choreografii. Wspólnie staraliśmy się "ujarzmić" za pomocą muzyki i ruchu niełatwy rytmicznie tekst Wyspiańskiego.

Najtrudniejsze sceny?

- Każda jest na swój sposób trudna. Długo szukaliśmy odpowiedniej formy na tę z chórem mężczyzn idących na wojnę. Podobnie scena walki Jakuba z Aniołem: jak pokazać zmaganie z boską istotą? To bardzo istotny fragment. W wyniku tej walki Jakub staje się pełnowymiarowymi człowiekiem: poznaje ciężar zmagania się z życiem i własne ograniczenia.

- Dziękuję za rozmowę.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji