Wszyscy marzą tylko o tym, żeby stąd wyjechać
Każdy z bohaterów sztuki Hanocha Levina jest niezadowolony i nieszczęśliwy. Marzy o szczęściu, a jednocześnie marnuje swoje życie.
Do tej pory tylko Krzysztof Warlikowski sięgnął w Polsce po teksty Hanocha Levina. Teraz Iwona Kempa wybrała czarną komedię o tęsknocie za lepszym życiem. W spektaklu bierze udział niemal cały zespół aktorski Teatru Horzycy. Na próżno będziemy tu jednak szukali głównego bohatera. W "Pakujemy manatki" liczy się zbiorowość. To jakby historia człowieka rozpisana na kilkanaście wariantów. Każdy jest równie ważny i interesujący. Obserwujemy monotonne życie pewnej społeczności.
Wszyscy są nieszczęśliwi i marzą tylko o tym, aby wyjechać. Bohaterowie bezustannie się pakują. Brakuje im jednak energii, wiary, a przede wszystkim odwagi. Ci, którzy zostają - umierają. Czas mija w tym spektaklu od pogrzebu do pogrzebu.
"Pakujemy manatki" wpisują się w drugą grupę jego dzieł. To przede wszystkim tekst obyczajowy. Autorowi sztuki udało się w niej połączyć śmiech i łzy. Spektakl będzie grany w toruńskim Teatrze im. Wilama Horzycy od środy do niedzieli o godzinie 19. Wyjątkowo w czwartek obejrzymy go o godzinie 11.30. Ciekawostką jest fakt, że muzycznym motywem całej sztuki jest fragment jednego z utworów grupy Red Hot Chili Peppers.
