Artykuły

Rozmyślania w Dniu Teatru

Z przyczyn, dla których szkoda czasu, abym tutaj wyszczególniał (tak mawiała śp. Stefania Woytowicz), Dzień Teatru odbywa się dla mnie codziennie. To nasze święto zastraszająco dewaluują różne inne, których namnożyła się taka ilość, że wkrótce skazani będziemy na święto flaków z olejem, płynięcia pod prąd, opóźnionej menopauzy, demencji, analfabetyzmu czy zbiorowego upupienia - pisze Sławomir Pietras w Tygodniku Angora.

W ramach pojęcia Dnia Teatru jest mnóstwo powodów do świętowania, np. Dzień Dyrektora (każdorazowa rocznica objęcia stanowiska, oczywiście po konkursie), Dzień Abdykacji (kiedy go wywalą), Dzień Kompletu Widzów na Widowni (święto rzadkie i wielce ruchome), Festiwal Dobrych Recenzji (tylko skąd je brać?), Dzień Sponsora (gdyby takich nie znaleziono, można urządzić Wieczór Składkowy), Święto Młodego Widza (podczas przymusowego zamknięcia dzieci szkolnych na widowni).

Można sobie wyobrazić Dni Triumfu Życia nad Śmiercią w wypadku obsadzenia "Jeziora łabędziego" sędziwymi tancerkami według obecnych przepisów emerytalnych lub Festiwal Awangardy i Postępu ("Balladyna" w sosie disco polo, "Nie-Boska Komedia" jako gmatwanina przeczuć, zbiorowego marazmu i antysemickiej czkawki, kuriozalny kogel-mogel arcydzieł Wyspiańskiego w jednowieczorowym flaku, teatralny bełkot na bazie adaptacji Przedwiośnia czy Mickiewiczowskie Dziady przeniesione do amerykańskiej popkultury.

Porzucam te absurdy, aby świąteczną myślą objąć mistrzów słowa i gestu, tworzących w naszych czasach kreacje teatralne i filmowe przekonujące nas, że to właśnie takimi, a nie innymi były literackie skądinąd postacie: Boryny (Hańcza), Rzędziana (Malajkat), Wodzireja (Jerzy Stuhr), Dyzmy (Wilhelmi), Dulskiej (Polony), Kmicica (Olbrychski), Szczęsnego i Talara (Józef Nowak), Racheli (Komorowska), Pana Tadeusza (Żebrowski), Hrabiego Horeszki (Kondrat), Telimeny (Szapołowska), Zosi (Bachleda-Curuś). A przecież to tylko niektórzy lubiani aktorzy wcielający się w nasze narodowe postacie literackie.

Osobnym, znacznie bardziej skomplikowanym problemem jest kreowanie postaci historycznych. Prawie zawsze następuje tutaj zderzenie koncepcji aktorskiej z wyobrażeniami widowni. Nieraz bywały na ten temat zacięte, czasem brutalne spory. Tak powstała serialowa postać Modrzejewskiej w interpretacji Krystyny Jandy, Jan Paweł II i Chopin - postacie wykreowane przez Piotra Adamczyka, Maria Kalergis zagrana przez Ninę Andrycz, królowa Bona stworzona przez Aleksandrę Śląską, Jagiełło - Gustawa Holoubka, Bolesław Śmiały i Mazepa - Gogolewskiego, Wielki Książę Konstanty - Janusza Gajosa, Maria Walewska - Beaty Tyszkiewicz, Starzyński - Tadeusza Łomnickiego, Chłapowski - Krzysztofa Kolbergera, Ordonówna - Doroty Stalińskiej, Hubal - Ryszarda Pietruskiego, Gorgonowa- Ewy Dałkowskiej, Piłsudski - Janusza Zakrzeńskiego, generał Nil - Olgierda Łukaszewicza, Popiełuszko - Adama Woronowicza, Siostra Faustyna - Doroty Segdy, wreszcie Wałęsa - Roberta Więckiewicza.

Udało mi się z pamięci wydobyć zaledwie kilkanaście postaci historycznych, którym wybitni polscy aktorzy nadali nieprzemijające piętno swych osobowości. Wobec swych bohaterów odegrali tę samą rolę, co Artur Grottger lub Jan Matejko, malując konterfekty królów polskich. Talent i fantazja narodowych mistrzów pędzla zniewoliła kolejne pokolenia wierzących, że tak właśnie wyglądali nasi koronowani władcy z dalekiej przeszłości.

Tę samą rolę w uwiecznianiu postaci historycznych odgrywają mistrzowie naszej sceny. Wśród wybitnych Polaków oczekujących ciągle na swój portret teatralny i filmowy znajduje się Maria Skłodowska-Curie. Niedawno było już blisko do realizacji filmu, aż tu nieoczekiwanie zadziało Mickiewiczowskie powiedzenie: "Już był w ogródku, już witał się z gąską...". Poszło o to, kto ma zagrać rolę tytułową.

Licząc na następne podejście do tego tematu, kończę rozmyślania w Dniu Teatru, pełne najlepszych uczuć do wszystkich ludzi sceny, przypominając tę oczywistą prawdę, że teatr to nie tylko budynki, urządzenia, dekoracje, kostiumy, autorzy, realizatorzy i widownia. To przede wszystkim brać aktorska, której w tych trudnych i dziwnych czasach trzeba nieustannie życzyć sukcesów, przetrwania, a przede wszystkim poprawy materialnego bytu.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji